Wyczytałam u Madzi. Aga ja fotergillę kupiłam w Krzywaczce jak z Wami byłam jesienią, ta co mam koło oczka w podwórku, a te dwie co miały być stewarcjami w Pacanowie. Do Krzywaczki masz bliżej Ona wolno ponoć rośnie, ale docelowo nie mała na wys 2 m na szer ok 1,5m....nie wiem jak cięcie znosi. Ale śliczna teraz jak kwitnie i prześliczna jesienią w sezonie też te listki ładne .

Jaszczureczką masz śliczną, ja mam tylko szare. Kociaki słodko razem wyglądają
Fortegillę kupiłyśmy w Krzywaczce, ja nawet dwie. Spodobała mi się na etykiecie, nic o niej nie wiedziałam a szukałam czegoś do towarzystawa doorenbosom. Zaskoczyło mnie, że kwitnie przed rozwojem liści. Mają teraz po kilka białych kuleczek - szczoteczek, słodko wyglądają. Ciekawe, czy faktycznie wolno rośnie. To się okaże
Podoba mi się co napisałaś, że fajnie wejść do ogródka, co chwila coś nowego kwitnie, co sprawia radość.... dopóki człowiek nie wejdzie na inne ogródki Też mam Aguś byle jak i za mało. Wszystko rozkopane, sucho aż się kurzy... no cóż, samo życie.

Tak mi właśnie by tam pasowała. Dobrze, że mi przypomniałyście, może jakoś by tam podjechać, chociaż dla mnie to teraz lekka wyprawa
W szkółkach nie widać, że mamy jakąś pandemię

Na jesienie ma mieć piękne liście, tak wyczytałam.

Mój jaśminowiec. chyba to kupowałam nie przeżył jakoś.
I dziś wywaliłam goździki co mi coś zjadło i mam tam teraz kolejne miejsce

NA coś większego

Gratuluję i podzielam euforię ... uwielbiam Epimedium, kwitnie Ci już?
A gdzie foty z tej radości