Te co zostaiłam w garażu, 'mateczniki' powypuszczały dlugie wiotkie pędyno, ale żyją!!wziełam jedną skrzynkę dzisiaj do domu na parapet, reszta została w garażu. Bo te z sadzonek robionych jesienią..jak myślicie czy cosik z nich będzie?
Witam po bardzo długiej- zimowej przerwie.
Dziś juz było cieplutko, niemal wiosenne...
Moje pelargonie bluszczolistne przetrwały zimę !!!
Oczywiście nie wszystkim się udało , ale jest sukces.
Sadzonki w kubeczkach plastikowych wyglądają genialnie. Myślę , że niedługo mogę z nich produkować kolejne pelargonki.
Sadzonki pozostawione w dwóch doniczkach, w garażu wypuściły wątłe, długie pędy. Po ich usunięciu zdrewniałe łodyżki okazały się być żywe.
Natomiast dwie donice uschły zupełnie.
Zastanawiam się tylko, czy te sadzonki zakwitną w odpowiednim momencie.
DZiś jeszcze raz pozdrawiam a fotki wkleję jutro !
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie