Madziu Pracusiu.
Po ogrodzie widać że jesteś pracowita i masz zielone paluszki.

Anitka aparatem namalowała śliczne obrazki z Twojego ogrodu.

Zazdroszczę Wam ogrodowych spotkań.

Madzia, Twój ogród to jak ogień. Na zdjęciach Anitki cały w płomiennych kolorach.
Czy ja zauważyłam u Ciebie krwawnice?

Madziu, druga fotka faluje.
U Ciebie jak zwykle ogród płonie. Obojętnie czy to Twoje fotki czy nie.

Ty szalona kobitko no i muszę się jakoś znów do Ciebie wybrać, bo nie poznam ogrodu wiesz, że chciałam na wiosnę parę miskantów powykopywać to zaś mężaty je lubi i nie daje ruszyć, no i cóż zrobić

Mnie też się podobają te ujęcia w płomiennych odcieniach i ruch traw na rabacie

W ciągłym biegu
Ciężko ale człowiek czuje że żyje
Już nie długo sezon się kończy (zleciało, eh) i bieganina wyhamuje

Madzia to dobry ruch z miskantami i rozplenicami. Ja doświadczylam zmeczenia nimi w poprzednim ogrodzie dlatego w obecnym nie chcialam. Ogranicze tez ilosc niektorych bylin.

Ania ale co tak pesymistycznie, sezon wciaz trwa i bedzie trwal co najmniej do października.
Nie ma co myslec juz o jesiennej słocie i zimie, smutnych i ciemnych dniach.