Hehe, wiem co czujesz ja mam dwójkę. Nie da rady zawieźć/odebrać razem więc 3-4 kursy codziennie. Przedszkolaka jeszcze do końca miesiąca będę wozić, co ja z tym czasem pocznę
Nasz starszy może będzie w przyszłym roku szkolnym sam wracał. Mamy niedaleko ale trzeba przejść przez bardzo ruchliwą ulicę gdzie kierowcy nie zważają zupełnie na ograniczenie w zabudowanym, boimy się nieco.
Ach ten upragniony czerwiec Ja teraz na spokojnie wstaje, jade do pracy. Mąż po pracy wraca do domku a tak by musiał czekać prawie 2 godziny bo jednak nie opłaca się jechac do domku i wracać- zbyt daleka odległość. Ale Dziecie rosnie juz druga klasa wiec jeszcze kilka lat i będzie sam wracał- mamy fajne połączenie (przystanek koło domku i pod szkoła) buziaki Karolka zostawiam.
Ciesze sie ze wakacje. Wszyscy troche odpoczniemy, jednak
Pozdrawiam Was tez
Zebralam reszte groszku, slodki zjedzony na surowo, reszta w zamrazarce. Moze 1 kg po calej operacji "groszek" tyle samo bobu, z tym ze mam jeszcze polowe do zebrania.
Chciałabym na dniach wysadzic salate, buraczki, fasolke, jarmuz. Bo w doniczkach rozsadowych strasznie przesychaja w te upaly.