Haniu u mnie nie ma roślin niepodzielnych ja nawet różę podzieliłam-te co sa na skarpie były dwie-sa trzy
a tak poważnie w tej donicy sa chyba trzy oddzielne sadzonki. Na razie go nie ruszam-były jeszcze w kasto łubiny ale na chwile obecną miały małe paki-podjadę w sobotę może do tego czasu się rozwiną i dokupię z dwa.
Justynka moja casto nie ma ogrodu na zewnątrz. Rzadko tam zajeżdżam. Bo małomają roślin.
Z marketów to jutro obskocze mrówkę i brico.
Wolne mam. Deszcz pada porządnie.
Też mam łubiny w ogrodzie, aż trzy sztuki cenna rada Gruszki, wykorzystam, bo u mnie mają już zielone strączki.
Super zakupy, takie w Twoim stylu, ogród coraz piekniejszy
Mam nadzieję, że tego nie zrobiłaś bo tam z reguły korzeń palowy jest nie nadający się do dzielenia wcale. Lepiej zebrać nasiona jak dojrzeją czyli strąki zaczną pękać i wysiać od razu.