Jaką hortkę bukietową polecacie o sztywnych pędach, dużych, gęstych kwiatach (nie ażurowych), przebarwiającą się ciekawie? Może być z tych wysokich, dużych. Fraise Melba mam już i szukam jeszcze innej ciekawej odmiany.
Justyśka fajnie się wiosna u Ciebie rozkręca Ja też mam u siebie jakąś nornicę albo coś podobnego, tunele są i dziurki w ziemi i widziałam przez okno w kuchni jak to żyjątko wyskoczyło z dziurki Odliczamy do wybuchu tulipanów i czochów.
Mnie ten full czochów u mnie nieco niepokoi , bo to sygnał, że cebulki się nadmiernie namnożyły i trzeba je będzie wykopywać i sadzić na nowo. Cały mój ogród to glina. Hortki rosną w niej wyśmienicie. Nawet podczas długich niedoborów opadów nie wykazywały objawów przesuszenia.
Ładny chodnik trawiasty, ja lubię takie wstawki oczywiście Justyna żyć bez łopaty nie może, czekam na Twoje tulipanowo swoje oczywiście także
Phantom. Gdybyś była zainteresowana, to będę miała na zbyciu dwie.
Te ażurowe to nigdy sie nie kładą. Mam wims redy, candelighty i nn. Nasadziłam phantomów i Melby fraise na kortowej. Zobaczymy jak z nimi będzie.