Monia, Basiu, Nicola, Lidzia - dziękuje za uznanie w sumie to całkiem niedawno nauczyłam się je przyjmować, hmmm....ewoluuję

Magara napisał(a)

Bożena, super fajne masz hobby z tymi mebelkami
Też mnie takie sprawy rajcują, chętnie bym podłubała, ale mój DT jest monopolistą

Ha, ha, Magarku, ale się wywinęłaś elegancko i z gracją, posiadając monopolistę

sylwia_slomczewska napisał(a)

Taki kafel gdyby był odpowiednio dużych rozmiarów to i na zwykłej ścianie robiłby cudną robotę

Sylwio, wiesz, to był wielki kafel, odtworzyłam jego wielkość przy miarce, tak mniej więcej wyszło 30/40 cm

Marcin89 napisał(a)

Bożena, Ty nadajesz się do wystąpienia w jakimś programie o renowacji mebli! Masz dar do takich prac

Ha, ha, Marcin masz dar rozśmieszania

Monika83 dzięki za serduszko (a ja nie mam takiej wersji z czerwonym serduszkiem )
Ula, Eliska dzięki - ja mam taki właśnie swój ulubiony sklep przed Malborkiem

No to jeszcze pokaże Wam stolik, który dzisiaj zakończyłam, teraz schnie, zapomniałam zrobić zdj w stanie "surowym", tu już po pierwszych drapankach i pomalowaniu kopytek, dostał skarpetki, ale chyba mu zamienię na podkolanówki do wys półki.





Szukałam takiego z półką i większego od poprzedzniego, który poszedł do rodziny, a był z 20-lecia międzywojennego po mojej babci, poprzedni maznęłam tak:

Ulina napisał(a)

A czy papierem ściernym robisz ręcznie czy jakimś sprzętem?

Ulinko - większość ręcznie, bo chodzi tylko o zmatowienie, a przy większych płaskich powierzchniach szlifierka oscylacyjna typu "żelazko", ja jestem "narzędziowa"

Podziwiam samozaparcie w odnawianiu mebli. Tym bardziej że swego czasu też się trochę w to bawiłam i wiem jakie to pracochłonne. Ale zrobiłam się za leniwa, gust mi się zmienił i zarzuciłam hobby
Twoje prace bardzo efektowne

Ten stolik rewelacyjny
Sarpetki uroczecałe nóżki w tym kolorze skarpetek też by pasowały ...ale czy to ma znaczenie, wyszedł doskonale.

Kurcze co za zdolności i chęci tu oglądam
No nie wiem, czy z braku pracy latem nie pomaluję moich krzeseł na biało...bo mnie wkurzają a na nowe mnie nie stać. Malujesz futerkiem o krótkim włosiu???

Przyłączam się do gratulacji. Wszystkie mebelki super wyglądają.

Coś co nam się wydaje, że jest do wyrzucenia, dostaje drugie życie - to słowa z końcówki tego reportażu z YT. Ciekawie wykorzystano w nim drewno, metalowe elementy, serce dzwonu, chrzcielnicę itp. Trafiłam przypadkiem na niego --> „Głębia ostrości”. Bogdan Pękalski zbudował dom jak z bajki [REPORTAŻ]

Bożenko jesteś Kobietą wielu talentów.

Przepiękne meble po renowacji. Też kiedyś takie prace lubiłam.
Podziwiam Bożenko, bo Twoja wersja robi mega wrażenie.

Podziękuję zbiorczo Aprilkowi, Gosi, Renatce Lidziu

Ulina napisał(a)

... Malujesz futerkiem o krótkim włosiu???

Ulinka maluję pędzelkiem i zdziwisz się jakim kosmetycznym takim szerszym do np pudru, ma miękkie włosie, ładnie rozprowadza farbę dobry do zakamarków również. Z wałkami mam różne nieciekawe doświadczenia, po tym jak włosie przyklejało się do mebelka. Na ścianach tego nie widać, ale na meblach tak, od tamtej pory, jak już, to najpierw przelecę wałkiem po czymś samoprzylepnym, żeby zostawić kłaki
Maluj krzesła, będziesz zadowolona, mnie malowanie czegokolwiek uszczęśliwia (ściany, meble, paznokcie, akwarele, grafiki itp)
Patrycjo, jakże mogłabym "nie znać" pana Bogdana Pękalskiego i jego cudownego domu obejrzałam z nim kilka wywiadów

Przepiękne mebelki Masz talent kobieto

Łał, szacun Bożenko. Zawsze chciałam czegoś takiego spróbować ale za bardzo boję się spartolenia roboty i nie ryzykuję. Bym sobie krzesła w jadalni odnowiła