Taki jest plan

Zobaczymy w jakim kierunku to wszystko pójdzie i czy w ogóle. Póki co przeraża mnie wjazd na górę w zimie, odprowadzanie ścieków (kanalizacji brak, za drogą jest strumień więc na mini oczyszczalnię nie dostanę zgody), koszty związane z drogą na górę - utwardzenie, zabezpieczenie przed osuwaniem się ziemi - tarasowanie.
Wezmę kogoś do badania gleby żeby sprawdzić odwiertami czy pod wierzchnią warstwą nie ma skały bo to nam może zepsuć plany i zdecydowanie podnieść koszty całości... dużo niewiadomych. Nie lubię niewiadomych

czekam na rysunek z lokalizacją domu na mapce i w weekend możliwe że będą zrobione odwierty żeby sprawdzić czy moja lokalizacja to dobra lokalizacja
Myślałam żeby zacząć w tym roku i zrobić ogrodzenie. Potem drogę na górę przed rozpoczęciem budowy. Tarasowanie i ewentualne gabiony na końcu, jak domek będzie miał dach i większość grubych robót byłaby zrobiona... póki co czekamy na przyłącze prądu, pożyczania od sąsiadów wolałabym uniknąć.