Jeżówki z zeszłego roku

A to tegoroczne dopiero się rozkręcają

I dwie dziś zakupione czekają na miejscówkę po różowym przetaczniku, który ciągle łapał grzyba

Z racji tego, że ogródek mały a chciejstw sporo mam mikroskalniak w donicy

I mikrowrzosowiska także w donicach ☺

Lawenda też się ulokowała w donicy

No to przeszłaś sporo w swoim ogrodzie. Wkrótce zauważysz kolejny błąd który popełniłaś czyli to że przydałyby się drzewa które ochroniłyby od wiatru i słońca, i robią fajny klimat lasu. Wbrew pozorom optycznie powiększają ogród jak się dobrze je posadzi.
Ten nowy nabytek Mikołajek mocno się rozsiewa i ciężko go wyplewić bo maleńkie siewki mają już spore korzenie które się urywają i odrasta na nowo. Ja wywaliłam dwa lata temu i wciąż walczę z siewkami. Ograniczysz rozsiewanie wycinając kwiatostany. Nie dopuść do wysypu nasion.
Poza tym ładnie Ci się już rośliny rozrosły.
Rojniki w donicach też mam i uwielbiam.

Tak myślałam z tym mikołajkiem, ale ja generalnie usuwam, wszystkie kwiatostany także jeżówkom, ze względu właśnie na wysiew nasion - za mało mam miejsca. Co do drzewka w ogrodzie to właściwie jedno mam, świadomie niewielkie ze względu na bliskość sąsiadów inne musiałabym chyba posadzić na środku trawnika Jesienią posadziłam Marikena szczepionego na wysokości ok160 cm, mam też 3 kruszyny Asplenifolia Fine Line, czego może nie widać na zdjęciu - to w sumie też takie krzako-drzewka i 3 cisy Wojtki, które mam nadzieję kiedyś też urosną i będą ładnymi iglakami.

Taki widok z salonu ☺

Lasu póki co nie planuję, ale kto wie