Mi się bardzo podobają te pomponiki rutewki orlikolistnej ☺ W swoim mikroogródku raczej nie dopuszczam do wysiewu czegokolwiek, za mało mam miejsca, mogłabym ewentualnie zachować nasiona w razie gdyby coś wypadło, ale wcześniej jakoś o tym nie pomyślałam.

Wafel napisał(a)

Przepiękne masz to małe, zielone miejsce na ziemi Widok z salonu bardzo uroczy.
Ciekawy masz też taras na dachu. Masz tam też rośliny?

Z drzewkami też bym nie szalała na tej powierzchni, ale jakieś krzewy na pniu, to czemu nie.

Miło mi, dziękuję ☺. Na dachu panują ekstremalne warunki, do tej pory sprawdził się lilak Meyera na pniu, pęcherznice Amber Jubilee i trawy - trzcinnik Karl Foerster i ostrokwiatowy. Nic tam nie okrywam, nie przenoszę też donic bo za ciężkie. Przy okazji zrobię fotki.

Ciekawi mnie ten taras na dachu, pokaż koniecznie. Mieszkałam kiedyś na 2. piętrze, miałam spory balkon i sporo roślin tam zgromadziłam. Największym problemem był wiatr. Co u ciebie jest najbardziej dokuczliwe?

Zdecydowanie wiatr jest problemem, zwłaszcza zimą dla roślin. Dla mnie w pełni lata wiaterek na dachu jest zbawienny, na dole od strony poludniowo-zachodniej to czasem skwar nie do wytrzymania nawet pod parasolem a na dachu zawsze przyjemniej i z jakiejś strony cień od murów.

Twoje zielone miejsce na ziemi może i małe, ale piękne, masz całkiem sporo ciekawych roślin. Rutewki są bardzo wdzięczne, ta nowa też szybko urośnie.
Też jestem ciekawa tarasu, pokaż zdjęcia.
Pozdrawiam.

Wpadam zapytać o bodziszka Havana Blues. On kwitnie tak samo długo i obficie jak Rozanne? I zdaje się, że mam wątek do nadrobienia

Nie kwitnie tak obficie, i tak szybko się nie rozrasta bynajmniej u mnie, ale jest dopiero 1 rok u mnie, może potrzebuje więcej czasu na zadomowienie się. Później też wypuszcza liście.
Ten posadzony jesienią, po wczorajszej burzy stracił trochę na urodzie.

Tu wymieszany z Rozanne i zawlicami jesiennymi tworzą busz

Tu Rozanne 2 sztuki, pod wieczór nieco się zamykają