Hehe to zrywanie trawnika jak grypa sie szerzy
Ja czekam jeszcze. Z różnych względów nie zrobimy tego sami. No i trzeba wywieźć gdzieś te darń.

Magda solidnie popracowałaś. Brawo. Fajnie z tym łukiem.

LIDKA napisał(a)

Hehe to zrywanie trawnika jak grypa sie szerzy
Ja czekam jeszcze. Z różnych względów nie zrobimy tego sami. No i trzeba wywieźć gdzieś te darń.

Magda solidnie popracowałaś. Brawo. Fajnie z tym łukiem.

Lidka, przy rabacie takiej wielkości, jak u Ciebie, to też nie odważyłabym się zrywać ręcznie. Szkoda zdrowia.
To urządzenie do zrywania darni to jest bardzo fajna sprawa. My braliśmy z wypożyczalni i użyliśmy go w tam, gdzie teraz mamy warzywnik i rabatę środkową (to łącznie około 90mkw). Bardzo szybko poszło.

Piękna kora przyjechała
I łuk fajnie wyszedł
Działasz z rozmachem

Ładnie ten kant wygląda, zwłaszcza z łukiem. No ale ja jestem zwolenniczką wszelkich zaokrągleń w ogrodzie. To chyba widać po moich rabatach.
W środę zrobiłam swój pierwszy rant angielski. Nie wiem, czy tak jak trzeba. Mąż mówi, że zrobiłam wokół rabaty fosę, ale mnie się podoba.

Fajnie ten łuczek wyszedł
Zrywania darni nie zazdroszczę ,ale warto się pomęczyć

Takie tamy.
Udało mi się w końcu posadzić rododendrony przy ganku. To te z biedry, które miały być Cunningham's White, a zakwitły na fioletowo.


Zaczynają kwitnąć irysy...



kolkwicja chińska...

Ostróżki tuż tuż...


Truskawki już za chwilę. Sporo ich będzie.


Dalej kwitną tulipany. Wyglądają przeuroczo na tle błękitnej chmurki kwiatów brunnery.


Niektóre burnnery mają kwiaty różowe i niebieskie na raz. To tak ma być?

Dzisiaj kilka kadrów z Roztocza.

Na Roztocze wybieram się całe moje życie i nie mogę spełnić swojego marzenia.
Widoki wody i lasu są zachwycające.

Od dłuższego czasu przechodząc obok biedr... Zaglądam i nic nie mogę tam zdobyć.

Przywrotnik jest ładny, ale się rozsiewa. Musisz po okwitnieciu od razu usunąć łodygi kwitnące. Inaczej będziesz go miała tam gdzie go się nie spodziewasz.