Bożenko, właśnie dlatego postanowiłam rozpocząć wątek teraz. Ja też czekam na kolory, ale mimo wszystko lubię też zimę.

Dario, wypełni się prędzej niż myślisz. Moja już w kolejnym roku po zrobieniu wyglądała nieźle.

Gosiu, dziękuję.

Margo2 napisał(a)

Gosiu, piękne zdjęcia, sama przyjemność oglądać zimą letnie widoczki. Zacytowałam to zdjęcie, bo jestem oczarowana tą ścieżką wśród bujnych roślin. Oczka też mi się podobają, lubię wodę w ogrodzie, też dawniej miałam małe oczko wodne własnoręcznie wykopane.

Nie będę już cytować tego zdjęcia ścieżki, ale napiszę, że jest fantastyczna...pięknie obsadzona roślinami, które tak naturalnie okrywają jej brzegi...
Pomysł z małymi oczkami też podoba mi się...kiedyś miałam w ogrodzie oczko wodne, tak jakoś wielkość 2x3m...głębokość 0,60 m ,było bardzo ładnie obsadzone...ale zlikwidowaliśmy je, gdy Mama zachorowała na Alzheimera i raz o mały włos by wpadła, gdy się potknęła...Ta sytuacja tak nas przestraszyła, a jednocześnie uświadomiła że o nieszczęście nie trudno. Zal było likwidować taki piękny element w ogrodzie, ale bezpieczeństwo Mamy przeważyło.

Dziewczyny, dziękuję bardzo za miłe słowa.
Ścieżka zarosła bardzo szybko. I jak wszystko w moim ogrodzie zmienia się choć trochę co rok. Jedne rośliny się rozrastają, inne giną, sadzę nowe.

Eliso, jeśli ma się małe dzieci, albo tak jak Ty chorą mamę to faktycznie takie oczka mogą być niebezpieczne. Na razie nie mam takich sytuacji, ale jeśli trzeba by kiedyś zasypać oczka, to zrobiłabym to z ciężkim sercem. Uwielbiam patrzeć jak korzystają na tym owady, wszelkie zwierzaki, łącznie z moim kotem.


Dzisiaj zmienię temat i pokaże swoją choinkę. Praktycznie wszystkie bombki są moim dziełem.