Święta, święta i po świętach.
Całe szczęście przebiegły bez przejedzenia się.
Szkoda tylko, że kolejny rok pogoda nie dopisała, chociaż trochę słońca było miłą niespodzianką.
Jolu, nie zawsze pamiętam co gdzie posadziłam, a raczej nie znam nazw wszystkich roślin, bo często to były prezenty od innych ogrodniczek z ich ogrodów. Niestety nie jestem zdyscyplinowaną osobą i nie zapisuję wszystkich nazw.
Judith, bardzo dziękuję za tak miłe słowa o moim ogrodzie. Bardzo podobają mi się angielskie ogrody. Chciałam taki stworzyć, chociaż początkowo, po prostu kupowałam tylko rośliny, które mi się podobały. Dopiero potem zaczęłam zwracać uwagę na kompozycję, ale w wielu wypadkach było już za późno na wielkie zmiany. Pisząc o swoim ogrodzie w krytyczny sposób, porównywałam go do Waszych uporządkowanych, mój jest bardziej bałaganiarski.
Wychodzi na to, że każdy chciałby mieć to co ma ktoś innych. To tak jak z włosami. Ja mam kręcone, a chciałabym mieć proste
Kasia, zapraszam do zwiedzania, na razie wirtualnie
Zatem zaczynamy czerwiec