Jako ze od wczoraj u nas wariacka jesien- 15 stopni(w tej chwili juz 20....) i ma byc tak do czwartku minimum, opryskalam dla swietego spokoju wszystkie krzaczki topsinem.Wiosna opryskam jeszcze dwa razy dwoma roznymi preparatami. Ludze sie, ze jak opryskam teraz, to mniej grzyba przezimuje

Tylko pytanie- krzaki sa bardzo geste-jak opryskac by dotrzec wszedzie- staralam sie te geste kule lekko rozchylac, ale musialabym wylac z 5 litrow na krzak by chyba wszedzie dotrzec. Najpierw opryskalam cale kule z wierzchu, a potem rozchylajac galazki, ale one sa tak geste ze nie ludze sie ze dotarlam wszedzie.Jak sobie radzicie?