ale Twoja juz duża gratuluje maluchów piekna

Tesska napisał(a)

ale Twoja juz duża gratuluje maluchów piekna

Dziękuję dogadzałam jej jak mogłam najbardziej bałam się w te upały bo dostawała tylko konewkę wody dziennie , a na pełnym słońcu była i w południe ciut więdła
Edytowałam poprzedni wpis przeczytaj

Tesska napisał(a)

Tylko ja mam 4 liscie tylko haha Mariusz doradź u mnie teraz minus1

Nie zauważyłem pytania. Na folię jeszcze za ciepło, ewentualnie jak już są w okryciu suche liście, to tylko na czas opadów. Takie chwilowe przymrozki nie są dla niej groźne.

Moja dostała do własnych liści na razie parawan od wiatru , ale cały czas i tak trzeba pooprawiać bo wiatr szarpie i sznurki opadają jak się już wypełni w środku liśćmi to powinno być po kłopocie bo będą od środka rozpychać



Pytanie do Chłopaków

W zeszłym roku moja też miała tylko 4 liście własne i nakryłam ją nimi i na to zasypałam liście z drzew i poszła folia, ale teraz tych liści własnych gunnery mam bardzo dużo i nimi na razie mocno okryta ....pytanie czy przed zasypaniem liśćmi z drzewa te jej własne zabrać czy wszystkie zostawić , bo jak wiosną ruszy to się przez nie nie przebije raczej młodymi listkami
Co zrobić doradźcie???

Ja zabieram, bo jej liście szybko gniją pod okryciem, robią się w miejscu cięcia takie oślizłe. Ponadto kilka razy zimą sprawdzam pąki, tak więc w okryciu - bez nich - łatwiej mi grzebać.

Dzięki czyli bezpieczniej zabrać

Przed zasypaniem usuwałem liście gunnery, ponieważ tworzą one po wyschnięciu dosyć twardą skorupę uniemożliwiającą (jak napisał Mariusz) zimowe podglądanie i prawdopodobnie deformowałyby pierwsze przyrosty. Nadają się na kompost. W pół roku nie zostaje po nich ślad.

Nie pamiętam czy zamieszczałem to zdięcie. Zeszłoroczne zimowe mieszkanko mojej gunnery. W tym roku będzie trochę większe.

Ja już też obmyślam plan na za rok i chyba będzie z palet obitych włókniną i folią a w środek zasypane liście.......wiatr nie będzie mi w tedy bruździł bo teraz to sodoma i gomora zanim liśćmi zasypię

Sylwia bardzo podoba mi się pomysł z paletami, można je obić z dwóch stron agrowłókniną, powstanie komora powietrzna, lepszej izolacji nie widzę. Folię można nakładać na całość dopiero przy silnych mrozach, tak aby dochodziła aż do ziemi.

Gunnery już wstępnie zasypałem liśćmi, ale dopóki nie pojawią się kilku stopniowe mrozy, to pozostaną one rozgarnięte na boki.

Jak tam u Was.