Kocie odchody to nic w porównaniu z psimi.... Mam ochotę czasami zanieść sąsiadce psie goowno...a pieska ma duuużego. Druga sąsiadka postawiła tabliczkę z napisem - Sprzątnij po swoim psie - też niestety nie skutkuje.
Czytam, ze kropki juz lepiej, to dobrze. Pogodę trafiłyście idealną na chorowanie. U mnie cieplo, ale wieje masakrycznie. No nie da rady nic zrobić, bo odfrunać mozna. Ale, że gdzie te kupy są? U Was w ogrodzie? Przed? Bo trudno mi sobie wyobrazić sytuacje, ze jakis obcy duzy pies mi sruta w ogrodzie..
Juziu to już najgorsze jest za wami .teraz już będzie tylko lepiej Moje dziewczyny wszystkie przeszły w jednym czasie ,najmłodsza miała wtedy miesiąc ,strasznie się bałam jak ona to przejdzie a miała tylko jedną kropeczkę na policzku średnia, parę więcej a najstarszą już dość mocno wysypało Także prawda że im młodszy organizm tym lepiej i łagodniej to przechodzi Buziaczki dla was
Oj, zwiewam, plany, a ja mam zagwozdkę ze swoimi
Haha... czasem lepiej coś komuś doradzić niż sobie wymyślić
święta racja