... i niech eM z całej akcji filmik zrobi obowiązkowo!

Boszzzz im więcej siedzę, tym więcej myślę....i już mam mętlik w głowie i już bym coś zmieniała.
Już mi się wyspa nie podoba... i niby bonzai... i klon...i doooopa z tym wszystkim

Mała Mi zasiała ziarnko niepewności...i teraz coś kiełkuje...

I chyba wrzosowiska nie będzie, bo tu wrzośców nie ma, a wrzosy to i tak dopiero jesienią bym kupowała żeby kolory widzieć... ech

Co do brzóz? Co do brzóóóóóz???

Może rozplenice i rozchodniki? Ale o tej porze będzie łyso.... to coś jeszcze?
Ale jak to rozmieścić?

Chyba się zaraziłam dołem ogrodowiskowym...

To nery nie będzie?

Bogda napisał(a)

To nery nie będzie?

Płucka!!!! To jest płucko!!!

Nie wiem...może będzie wątroba...czy inne podroby
Te przejście mnie korci...

skąd ja znam ten stan....?
W tej chwil też mam mętlik w głowie i ciągle zmieniam plany...
Najgorzej, że ciężko tu z roślinami, a nie wszystko ściągniesz z neta
I weź tu planuj!

o jakiego bonzaja znowu chodzi???
Co Ty chińszczyznę chcesz odwalać???!

Justynko, jeszcze dopytam o donice, a styropian ściśle? Tzn. tylko ścianki czy może całość i jaki? Pokruszony? Przezimowało w ten sposób coś u Ciebie na dworze?

Pozdrówki

aga_szsz napisał(a)

skąd ja znam ten stan....?
W tej chwil też mam mętlik w głowie i ciągle zmieniam plany...
Najgorzej, że ciężko tu z roślinami, a nie wszystko ściągniesz z neta
I weź tu planuj!

No właśnie!!! To chyba Ty mnie zaraziłaś!!!
Ja tam z dostępnością aż takich problemów nie mam... gorzej z kasą na duże ilości
I tak czekam aż mi się z jednek rośliny rozmnoży

Ale się naoglądałam obrazków i teraz też chce tak... a nie mam jak