Sebuś...już wiem! Kosić, nawozić, podlewać, kosić, nawozić, podlewać, kosić.....
Większych drani będę usuwać ręcznie.

no a u mnie po wczorajszym śniegu-słonecznie.

Juziu ale masz zacięcie do prac ogrodowych, U mnie domowo czyli porządki przedświąteczne i pewnie dopiero po świętach coś grzebnę w ogrodzie, czekam na fotki z twoich poczynań

Mi się w domu nie chce robić to do ogrodu uciekam

Jagna napisał(a)



Skończyłam na dzisiaj. Jakoś zimno się zrobiło.

Przegrabiłam tę trawę...perz znaczy się.... i nie ładnie to wygląda.
Nie wiem co mam z tym zrobić. Nie uśmiecha mi się zakładanie trawnika od nowa

No to Juziu pozostaje ci malować perz roundapem za pomocą pędzelka.

Ja malowałam pęzelkiem.....mieszkanka o dużym stężeniu (2-3 razy większe niż zlecają) randapu ze starane. Mozolne ale skuteczne Tak kilka arów trawnika uratowałam. Do tej pory trzymam co roku taka mieszankę na uciążliwe chwasty. Zamiast wyrywać, a i tak odrośnie od korzenia, bo truudno wyrwać...to maluje. mam schowany na ogrodzie słoiczek z pędzelkiem ii i jak coś z trudno usuwalnych chwaścikwo to ja pędzelkiem. Taką mam artystyczną duszę

No i dobra to metoda! Zwłaszcza,że skuteczna i inne rośliny nie cierpią przy okazji.A jaka oszczędność środka.......

Ja się boję, że wyleję

Małe bukszpaniki mi zbrązowiały
Mam nadzieję, że to chwilowe załamanie po przesadzaniu

I mam pytanie....czy hosty już powinny się pokazać czy jeszcze mogą siedzieć pod ziemią ?
Moich ni widu ni słychu i się zastanawiam czy nie pogniły w pośniegowym jeziorku...

Hosty jeszcze w ziemi, starsze kępy ledwo noski pokazują, tak więc spokojnie poczekaj

Ok. Dziękuję.