Też pomyślałam o tym samym co Kasia, czyli murek zostawić i traktować jako podwyższenie. Tylko problem może być jesienią i zimą gdy po roślinach zostanie goła ziemia. Nie wiem jaki szeroki jest ten wybetonowany pas. Da się go potraktować jako wąską ścieżkę z tyłu rabaty? Mozna ją wysypać żwirem żeby ziemia w czasie deszczu nie chlapała na mur domu? A przy okazji wyglądała estetycznie.
Masz moim zdaniem jeszcze jedną możliwość, tzn. zrezygnować ze stylu Gertrudy a zrobić coś co będzie wypasionym skalniakiem. Wiem, wiem skalniaki już przebrzmiały

Ponieważ, jak wiesz, jestem od jakiegoś czasu w temacie GJ, to jeśli chcesz poczuć klimat i zobaczyć jakie ogrody ona projektowała, zobacz sobie tę stronę:
http://books.google.pl/books?id=gf7qLWs6dLMC&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q&f=false
Są na niej fragmenty książki The Gardens of GJ, ja mam ją w tzw. realu, niedawno kupiłam.
Takich obwódek z kamienia ona nie projektowała, jeśli murki to takie jak np. na stronie 57.
Jest w tej książce cały rozdział pt. Steps and walls, czyli schody i ściany, ale w wersji internetowej go nie ma, murki są podobne właśnie do tego ze zdjęcia, wyższe lub niższe, ale nie są to obwódki z kamieni, jak u Ciebie. Rabaty wykończone są tzw. kancikami.
W książce jest mnóstwo rozrysowanych projektów rabat, wymienione są rośliny, których używała.
Wszystko to oglądam, ale sama mam problem ze swoją rabatą, więc doskonale Cię rozumiem.
Na szczęście mamy jeszcze sporo czasu na myślenie, ale jeśli decydujemy się na jakiś styl, warto być konsekwentym, patrz ogród Danusi.