No i ostatnia już obiecuję sprawa

(na dzisiaj). Zdjęcie iglaka przy schodach wejściowych - rośnie tam kilka lat ale niewiele. Jak widać przyrasta niemało... Na razie się mieści - jednak niektóre gałęzie zaczynają już przechodzić przez balustradę na schodach. Jeszcze "chwila" i znowu będzie problem że jest zbyt wielki i rozłożysty... Czy można już teraz dokonywać jakiegoś cięcia żeby na jakiś czas go okiełznać i nie mieć problemu za rok czy dwa?
I to już naprawdę wszystko (co prawda jest jeszcze do przycięcia brzoza - no ale to nie iglak

) - Gdyby ktoś z Was kochani zechciał tu zajrzeć i coś poradzić, zasugerować - byłabym bardzo wdzięczna