Cześć Evo! widać,że kochasz kwiaty, czy ta piwonia to

SOUVENIR DE MAXIME CORNAU? pozdrawiam, nie zabierają Ci doniczek z przedogródka?

wanda7 napisał(a)

Ewo, ja jakoś cię nie kojarzę z tamtego forum. Czy występowałaś pod tym samym nickiem?
Różyczki to moja miłość, szczególnie angielki. Przezytałam o konieczności usunięcia Abrahama Darby. Jakie to musi być przykre, gdy ma się już tak dorodny krzaczek. Też wsadziłam tę różyczkę na jesieni i chciałabym, aby mi się przyjęła i była tak śliczna jak twoją. Mam swoją w zacisznym miejscu przy elewacji, a więc warunki chyba sprzyjające.

Wando, było to przykre, ale co zrobić taki los ogrodnika Właściwie to nie wiem co zaszkodziło Abrahamowi, rósł przy zachodniej ścianie, osłonięty murem, chociaż bardziej niż zima zaszkodziła mu chyba wiosna, ściana szybko się nagrzewa więc róże bardzo szybko zaczynają wegetację. Wystarczy kilka ciepłych słonecznych dni i soki buzują, potem silny przymrozek i po róży. Miał też poprzedniego roku kłopoty z chlorozą więc krzew był osłabiony. Mogłam go ratować przycinając nisko ale ja jestem niecierpliwa i mało pobłażliwa dla roślin, jak coś nie chce rosnąć to trudno, widocznie nie jest to odpowiednie miejsce, no się pozbywam. Drugi Abraham rośnie 4 metry dalej przy tej samej ścianie, zobaczymy czy on da radę

monteverde napisał(a)

Cześć Evo! widać,że kochasz kwiaty, czy ta piwonia to SOUVENIR DE MAXIME CORNAU? pozdrawiam, nie zabierają Ci doniczek z przedogródka?

Tak to ta Jest naprawdę piękna, problem z nią jest taki, że kwiaty mocno się przewieszają, nawet zdjęcia trzeba jej robić zaglądając od spodu Kwiaty ma olbrzymie, w zeszłym roku było ich 9, musieliśmy zrobić jej podporę.

Jakoś u nas ludzie nie kradną na szczęście, niejednokrotnie przed domem stoją moje zakupy ogrodowe, czasem kilkanaście roślin w poręcznych lekkich donicach i nigdy nic nie zginęło

a u mnie najwięcej przed zakończeniem roku ginie kwiatów

Wracając do moich pięknotek, następną jest Graham Thomas, zdrowa pełna wigoru angielka, niektórzy mówią, że pachnie, dla mnie hmm wcale,ale może dlatego, że porównuję jej zapach z innymi różami?









Ten sam krzew ujarzmiony trochę


W tym roku zima jest łagodna, do tej pory na krzewie są pąki kwiatów i liście jak w lecie, przyznam szczerze, że wolałabym, żeby spadły.

Zdjęcia krzewu z czerwca, jesienią ma około 80 cm więcej w górę

monteverde napisał(a)

a u mnie najwięcej przed zakończeniem roku ginie kwiatów

To straszne, to jak to ? ludzie wchodzą Ci do ogrodu i kradną donice, wykopują rośliny? Masakra, bardzo mi przykro

kwiaty tną nawet w tym roku wszystkie józefki wycieli a kto robi takie ładne podpory jak masz przy Grahamie?

Ja jeszcze uparcie powracam do twojego nicka. Wspomniałaś, że stokrotkowy, więc podejrzewałam jedną z forumek, z którą często się odwiedzałyśmy, ale murku takiego, jak twój u niej nie było. Pomyślałam że może nie zauważyłam. Teraz jednak pokazałaś Grahama. A właśnie w tamtym ogrodzie po raz pierwszy ujrzałam to cudo i pokochałam róże (głównie angielki) miłością wielką. To jednak był inny Graham, w innym ogrodzie. Twój jest równie piękny, ale ty sama nadal pozostajesz dla mnie tajemnicą.

Wando rozwiązanie zagadki wysłałam Ci na priv



Aniu, wszystkie podpory, murki, robi mój osobisty M Strasznie przykro mi z powodu strat jakie robią złodzieje w Twoim ogrodzie

Witaj Eve, przyszłam i ja podziwiac Twoje rośliny i bardzo mi się podoba. Czekam na więcej i serdecznie pozdrawiam.