Witaj Eve,
U Ciebie można się poczuć jak w ogrodzie angielskim i ta niebieska ławeczka... Róże niezwykłe, u mnie mają problemy z przezimowaniem.
Będę do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam
No proszę tak zajęłam się swoim ogrodem, że pominęłam powitanie mojego Guru ogrodowego, szefowej we własnej osobie
Danusiu, dzięki Twojemu pięknemu ogrodowi tu trafiłam, czytam, czytam Twój wątek, ale doszłam dopiero do 520 strony, dużo jeszcze przede mną, co bardzo mnie cieszy, bo wciąga jak czytanie książki
Jak już wyjdę na prostą z moim wątkiem to będę prosić Cię o pomoc z jedną rabatą, którą chciałabym zrobić totalnie w Twoim stylu, już coś zaczęłam
Bardzo proszę o uwagi i komentarze do tego co powymyślaliśmy z M, jesteśmy totalnymi samoukami stąd te ciągłe przeróbki i zmiany koncepcji, działamy metodą prób i błędów
Jedna z moich bardziej ukochanych róż, pokazywana wcześniej w kąciku różanym PIROUETTE
Przepiękna, delikatna, zdrowa pnąca różyczka Poulsena, z serii Courtyard. Spędziła już w moim ogrodzie 6 sezonów, wspina się dzielnie na pergolę, nie choruje, kwitnie od końca maja do późnej jesieni, 3, 4 krotnie. Kwiaty nie są duże ale jest ich dużo, są pełne, rozetkowe, kolor mają zmienny od różu do bladego brzoskwiniowego w miarę przekwitania. Kwiaty długo trzymają się na krzewie, nie opadają i nie śmiecą jak większość austinek.
Szukając inspiracji poznałam kolejny piękny ogród.
Mam zapytanie odnośnie róż pnących. Czy znasz takową, sprawdzoną jeśli chodzi o odporność na choroby i niskie temperatury, ale o białych lub kremowych kwiatach? I jeszcze dorastającą przynajmniej do 2,5m?