Witaj Ewo, i ja przyłączam się do podziwiających Twój ogród.
Róże też kocham, jednak nigdy nie wyrosły u mnie takie wielkie krzaki, zawsze po zimie są podmarznięte i muszę je poprzycinać.
Ewo napisz z której strony świata masz ten zakątek różany pomiędzy domem i murem?
Czy te róże pod murem nie łapią przędziorka? U mnie muszę walczyć w miejscach gorących z przędziorkiem.
Napisz proszę też czy Twoje róże nie chorują w drugiej połowie lata na mączniaka i czarną plamistość ? Czy jesienią obrywasz z nich liście?
Szkoda że tak rzadko jesteś w swoim wątku

Mam nadzieję że jeszcze wrócisz .
A jeszcze pytanie odnośnie oleandrów - jak często przesadzasz je do nowej ziemi i co robisz z rozrośniętą bryłą korzeniową, przycinasz ją? Pytam bo mam jednego oleandra i po sezonie zawsze ma bardzo przerośniętą bryłę w doniczce, ja przycinam korzenie i podsypuję świeżą ziemią.
Pozdrawiam i liczę na Twój odzew

Garaż masz jasny, z oknami?