Małgosiu, ależ Ty masz tych donic z kwiatkami... ile czasu Ci zajmuje podlewanie? Basen też zauważyłam, oby przyszło już to ciepełko, abyśmy mogli skorzystać z kąpieli
Bycie teściową poważna sprawa... syn czy córka zawiera związek?
Elizo,mam ponad 100 doniczek do podlewania,ale w tym roku we wszystkich jest hydrogel,więc często nie podlewam.Jak lecę z wężem po trawie od razu wlewam do doniczek.
Zeni sie jedynak mój - syn.
100 doniczek !!! Ja mam kilka, a czasami mi się zapomni... Z tym hydrożelem to muszę spróbować, to dobry sposób zwłaszcza, gdy się wyjeżdża i trzeba zostawić donice na kilka dni.
Oj, popłacze sobie mamusia ze wzruszenia Sama ryczałam na ślubie syna ale potem to już tyko wnuków czekać i sama radość
Elu,ja z natury jestem płaczkiem i az boję sie tej chwili.Najgorsze pozegnanie przed slubem i cała uroczystość tez.Mam nadzieje,ze nie bedzie żadnego pozegnania ani podziekowania na oczepinach,wystarczy wzruszeń.Na obcych weselach płaczę,a tu nie wyobrażam sobie.
Łzy wzruszenia to takie naturalne i wpisane w scenariusz ślubów. Będziesz to mile wspominać, nie przejmuj się, wszystkie mamusie mają mokre oczy w takiej chwili.