Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moje spełnione marzenie Małgocha 1960

Pokaż wątki Pokaż posty

Moje spełnione marzenie Małgocha 1960

malgocha1960 12:47, 25 maj 2013


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098






















____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
malgocha1960 12:59, 25 maj 2013


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098




















____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
malgocha1960 13:11, 25 maj 2013


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098






















____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
malgocha1960 13:26, 25 maj 2013


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098




















____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
malgocha1960 13:36, 25 maj 2013


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098
Chciałam się jeszcze pochwalić,że jak wszystko dobrze pójdzie to 19go pazdziernika o godzinie 16ej zostanę teściowa.


____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
eliza3 13:54, 25 maj 2013


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Małgosiu, ależ Ty masz tych donic z kwiatkami... ile czasu Ci zajmuje podlewanie? Basen też zauważyłam, oby przyszło już to ciepełko, abyśmy mogli skorzystać z kąpieli
Bycie teściową poważna sprawa... syn czy córka zawiera związek?
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
malgocha1960 14:10, 25 maj 2013


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098
Elizo,mam ponad 100 doniczek do podlewania,ale w tym roku we wszystkich jest hydrogel,więc często nie podlewam.Jak lecę z wężem po trawie od razu wlewam do doniczek.
Zeni sie jedynak mój - syn.
____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
eliza3 14:46, 25 maj 2013


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
100 doniczek !!! Ja mam kilka, a czasami mi się zapomni... Z tym hydrożelem to muszę spróbować, to dobry sposób zwłaszcza, gdy się wyjeżdża i trzeba zostawić donice na kilka dni.
Oj, popłacze sobie mamusia ze wzruszenia Sama ryczałam na ślubie syna ale potem to już tyko wnuków czekać i sama radość
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
malgocha1960 16:52, 25 maj 2013


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098
Elu,ja z natury jestem płaczkiem i az boję sie tej chwili.Najgorsze pozegnanie przed slubem i cała uroczystość tez.Mam nadzieje,ze nie bedzie żadnego pozegnania ani podziekowania na oczepinach,wystarczy wzruszeń.Na obcych weselach płaczę,a tu nie wyobrażam sobie.
____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
eliza3 17:12, 25 maj 2013


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Łzy wzruszenia to takie naturalne i wpisane w scenariusz ślubów. Będziesz to mile wspominać, nie przejmuj się, wszystkie mamusie mają mokre oczy w takiej chwili.
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies