Vivo, a ja zawsze z przyjemnością do ciebie zaglądam. A jeżeli chodzi o zwierzęta, to spotkałam jak szłam nad jezioro trzy łosie. To była para z młodym. Sąsiad, który ma niedaleko stawy opowiadał mi, że przychodziły do wody, żeby się napić. Ostatnio o nie pytałam i sąsiad mówił, że dawno już ich nie widział. Widocznie zmieniły teren. Sarenki też często widziałam, ale szkód u mnie nie robią. Czekam na zdjęcia z twojego jesiennego ogrodu

właśnie przeglądam twój ogród od nowa z dwudziesty raz hi hi hi i jestem pod wrażeniem

Dziękuję, Viva, piękna i różowa!

edit: czytam jednak, że piszą na stronkach, że dorasta zaledwie do 2,5 m i jak tu wierzyć sprzedawcom

Agatko, mogę Ci polecić Lagunę, mam ją chyba czwarty sezon i jest naprawdę bardzo silna, o ile w zimie nie ma bardzo silnych mrozów, ale z powtarzających nie ma takich, które na polskie mrozy były odporne bez stawiania chochołów. U mnie Laguna w tym roku wypuściła trzymetrowe pędy. Pachnie cudownie zapachem starych róż. Pierwsze kwitnienie jest bardzo obfite, drugie trochę słabsze.
Tak wyglądała w lecie

Aniu, nie wiem co powiedzieć na tyle pochwał z Waszej strony
Bardzo dziękuję, dodają mi wielkich skrzydeł
Nie często pojawiam się teraz z braku czasu i mam ogromne wyrzuty, że tak rzadko bywam w Waszych ogrodach. Zimą mam nadzieję wszystko nadrobić

Vivo, Twój ogród i róże są obłędne. Już kolejną sobie zapisuję po wizycie u Ciebie..i jak tu się później zdecydować?

Piękne rabaty i faktycznie jesień jeszcze nie za bardzo króluje u Ciebie, no i cieszę się że gaura pojawila się w Twoim ogrodzie ja też swoja byłam zauroczona, posadź jeszcze świerzbieńca na rabatach też będzie pięknie wyglądał