viva
13:39, 09 lut 2012
Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
Witam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za miłe słowa. Uwaga o wnuczku była oczywiście żartem. Młodzież może tak myśli, ale ja do niej już nie należę. Na forum sama chętnie czytam wasze opowieści więc i pisać będę.
Może trochę historii naszego ogrodu. Na działkę trafiliśmy przypadkiem, zauroczyło nas to miejsce i postanowiliśmy ją kupić z zamiarem wybudowania domku letniskowego, jednak z czasem nasze plany zmieniły się i wybudowaliśmy dom całoroczny. Obydwoje z mężem wychowaliśmy się na wsi i z czasem w bloku zaczęło nam być duszno, a posiadane działki jeszcze bardziej to spotęgowało. Było to w latach 90-tych, działka miała 30 arów. Po kilku latach sąsiednia działka była do sprzedania i staliśmy się posiadaczami następnych 30 arów. Pomyśleliśmy, że jak mieszkać na wsi, to już w prawdziwej przestrzeni.
Budowa domu trochę trwała, (bo my z tych, co mogą sami to robią), praca, dzieci, dojazdy - 25 km, nie były ułatwieniem. Pierwszych kilka krzewów posadziliśmy 1999r. i od tego czasu małymi kroczkami posuwamy się do przodu. Muszę tu podkreślić, że udawało nam się po kawałku ujarzmiać ugór (na działce nic nie rosło, była to zaniedbana łąka) tylko dzięki pracowitości mojego męża. Wykonał na niej ogrom ciężkiej pracy. Bez żadnych maszyn zakładaliśmy wszystkie trawniki. Posadzenie każdej rośliny polega na wykopaniu dołka i wywiezieniu piasku,(mamy już spory cypelek), a w to miejsce nawiezienie dobrej ziemi z kompostem - tak na dobry start. Kupiliśmy lepszej ziemi, (mamy ja składowaną w ogrodzie), by choć trochę wody przytrzymać przy korzeniach, kompostu przy takiej działce nam nie brakuje.
Działka nasza z jednej strony graniczy z zarośniętym dawnym stawem i w tej chwili wygląda jak bagnisty rezerwat. Z tego tez powodu nie mamy tam ogrodzenia, staraliśmy się wtopić nasz ogród w to miejsce. Na naszej działce też była część bagienna i w tym miejscu wykopaliśmy staw. Wodę w stawie mamy ze źródeł podziemnych i cieków wodnych kończącej się na naszej działce Wyżyny Lubelskiej.
Chyba przesadziłam, teraz trochę zdjęć.
"Nasz rezerwat"
nasz staw
jesienny widok z granicznej grobli na fragment ogrodu
letni widok z salonu
Może trochę historii naszego ogrodu. Na działkę trafiliśmy przypadkiem, zauroczyło nas to miejsce i postanowiliśmy ją kupić z zamiarem wybudowania domku letniskowego, jednak z czasem nasze plany zmieniły się i wybudowaliśmy dom całoroczny. Obydwoje z mężem wychowaliśmy się na wsi i z czasem w bloku zaczęło nam być duszno, a posiadane działki jeszcze bardziej to spotęgowało. Było to w latach 90-tych, działka miała 30 arów. Po kilku latach sąsiednia działka była do sprzedania i staliśmy się posiadaczami następnych 30 arów. Pomyśleliśmy, że jak mieszkać na wsi, to już w prawdziwej przestrzeni.
Budowa domu trochę trwała, (bo my z tych, co mogą sami to robią), praca, dzieci, dojazdy - 25 km, nie były ułatwieniem. Pierwszych kilka krzewów posadziliśmy 1999r. i od tego czasu małymi kroczkami posuwamy się do przodu. Muszę tu podkreślić, że udawało nam się po kawałku ujarzmiać ugór (na działce nic nie rosło, była to zaniedbana łąka) tylko dzięki pracowitości mojego męża. Wykonał na niej ogrom ciężkiej pracy. Bez żadnych maszyn zakładaliśmy wszystkie trawniki. Posadzenie każdej rośliny polega na wykopaniu dołka i wywiezieniu piasku,(mamy już spory cypelek), a w to miejsce nawiezienie dobrej ziemi z kompostem - tak na dobry start. Kupiliśmy lepszej ziemi, (mamy ja składowaną w ogrodzie), by choć trochę wody przytrzymać przy korzeniach, kompostu przy takiej działce nam nie brakuje.
Działka nasza z jednej strony graniczy z zarośniętym dawnym stawem i w tej chwili wygląda jak bagnisty rezerwat. Z tego tez powodu nie mamy tam ogrodzenia, staraliśmy się wtopić nasz ogród w to miejsce. Na naszej działce też była część bagienna i w tym miejscu wykopaliśmy staw. Wodę w stawie mamy ze źródeł podziemnych i cieków wodnych kończącej się na naszej działce Wyżyny Lubelskiej.
Chyba przesadziłam, teraz trochę zdjęć.
"Nasz rezerwat"
nasz staw
jesienny widok z granicznej grobli na fragment ogrodu
letni widok z salonu
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)