A ja dziś zobaczyłam pierwszy pączek tego roku. Jeszcze bardzo nieśmiały

ale jak mnie ucieszył

Dziś u mnie słoneczko i ciepełko i tak przyjemnie...a ja po urzędach mam wycieczkę ;( Może za to wcześniej z pracy się wyrwę i sprawdza jak mój malutki krokus

Witaj Kasiu , przyszłam się grzecznie przywitać ,był czas że i mnie również przez "chwilę"nie było na O.Kupe spraw na głowie do tego pare zmartwień i też ogród zszedł na dalszy plan...Ciężko jest pogodzić pracę ,dom,dzieci.Wiadomo,że rodzina na pierwszym planie a ogród może poczekać,roboty w domu jak i poza domem nigdy nie brakuje ,jest nie do przerobienia...

Basiu jakbyś mi to z ust wyjęła, a właściwie spod palców
W ciągu dzisiejszego zabieganego dnia nie wytrzymałam i wdepnęłam do sklepu kupić nasionka. Gdy wrócę na dobre do domu to pokażę co nabyłam. Ciekawe czy wytrzymam bez zasiania już dziś czegoś na parapecie.

Dobrze ,że mi przypomniałaś ,bo też muszę się zaopatrzyć w ziemię do siania moich ulubionych astrów i cyni.Nasionka mam z tamtego roku jeszcze,więc planuję je wykorzystać i nic nie dokupywać,ale ciężko z moją samodyscypliną, jak wejde do ogrodniczego zobaczę taką ròżnorodność ,to znów pełen koszyk a później pusty portfel ,muszę nad sobą popracować

No i jest wachlarz zakupowy. Dominują moje ukochane kolory

Ale dziś już nie dam rady zasiać. Maluchy nie pozwolą. w dodatku obiad dopiero się gotuje.

Jaki ogrodowiskowy nick Biało-fiolet

Serdeczności zostawiam dla Ciebie i maluszka

Ogród mniej ogrodowiskowy. Jeszcze daleka droga do tego żeby wyglądał jako tako

Spokojnie Ani się obejrzysz jak karczować trzeba będzie

Czekam z utęsknieniem. Na razie trochę mnie onieśmiela ta pustka w okół domu.