Ja obsadzam co tylko mi w ręce wpadnie. Zadarniające i cebulki i pojedyncze krzaczki. Zbieram od rodziny, przynoszę z lasku i łąki, sieje byliny. Ale to ciągle kropla w morzu. Zwłaszcza że mam drugą skarpę, trochę krótszą. Jakieś 20 metrów.
Moge Ci podratowac rozchodnikiem niskim... idzie jak burza i nie jest taki inwazyjny, bo się tylko kępa powiększa. Ja sobie rozsadziłąm kamienistą rabatę rpzy parkingu....co kawałek wsaziłam wysokiego rozchodnika..i fule bezinwazyjne. mam tylko taka łopatkę do chwastów (dłua a wąska) i jak jakiś mlecz wyrosnie to go wykopuje
Latem jest zielony, kwitnie na żółto, a i tak najładniejszy wiosną..... tę rabatkę robiłam na początku lata...a tak wygląda we wrześniu Kopnę Ci kawałek i rób dziurki i co 3-5 cm jeden kawałek do ziemi...do jesieni zadarni ładnie. te brązowe to uschnięte kwiatki ..nie chiało mi się ich obrywac...zrobiłam to teraz Jutro zrobię lepsze zdjecie to wstawię u siebie..jak nie zapomnę
Mira - Koncepcja jest taka że powyżej kamieni są rośliny kwitnące na biało a poniżej na fioletowo. Trochę sobie na początku bałaganu zrobiłam i tak fiołki i gęsiówka nie rosną tam gdzie trzeba. Ale to się wyprostuje na jesień.
Dzięki Aniu za propozycję, ale żółty nie dam rady naciągnąć do moich planów kolorystycznych. Już i tak posadziłam jakieś żółto kwitnące rozchodniki, na razie mi ich szkoda wyrzucać skoro mam tak mało roślinek, ale więcej chaosu już nie będę sobie robić. Wysokie rozchodniki są super- też posadziłam. Taki naciągany fioletowy
Tak zbieram co się da białe i fioletowe. I iglaki płożące też. A dzieciaki mają się całkiem nieźle. Przy drugim jakoś tak czas leci szybciej gdy rośnie. Byliśmy wczoraj u lekarza na kontroli i już 800 gram mu przybyło.