Nie, najlepiej gęste.

Moja zdrowa jak dzwon, ciemno-zielona, nie myśli o zimie. Nasiona chyba jeszcze niedojrzałe.

Prawda, żelazna roślina, u mnie też daleko do dojrzałości nasion.

A ja tyle sie oczytalam i dalej nie wiem, kiedy nasiona zbierać, jak mroz je zmrozi? Wtedy są dojrzałe.
Częśc, ktora nie zdążyła zakwitnąc dam do przechowalni

Nasiona zbierasz jak najpóźniej, ja tak zbieram, nawet zostawiam pęczki zamieszone na buku, niech marzną. Zimą zabieram do domu, suszę i wysyłam w Polskę.

Dzieki już jestem naumiana

Moja werbena późno zasiana, nie zakwitnie to pewne. Teraz nie wiem co z nią zrobić.
Wykopać i przenieść do domu, zaznaczam, że w domu mam ciepło.
Pozostawić w ogrodzie i przykryć liśćmi, czytałam, ze niektórym przezimowała.
Jest młoda, ma dopiero 40 cm wysokości, a gdzie nie gdzie nawet mniejsze.
W tym sezonie nie miałam do niej szczęścia. Ulewne deszcze, które wymyły nasionka, potem upał, który je wysuszył, a potem ni stąd i zowąd zaczęły wyrastać, ale zdecydowanie za późno, aby zdążyły zakwitnąć.

Witam. Czy jest szansa na kilka nasionek werbeny patagońskiej? Nie wiem w jaki sposób je zdobyć. Proszę o pomoc.

Ja nasionka swojej będę zbierała w grudniu, w ubiegłym roku tak robiłam i ładnie wzeszła chociaż długo

Aniu, może być grudzień, tylko czy będziesz chciała przekazać mi trochę nasionek. Naczytałam się o udanych wschodach i postanowiłam pokusić się o samodzielnie "wyhodowanie" werbeny na parapecie.
Jestem w niej zakochana, w moim małym ogródeczku już rosła, ale niestety nie znalazłam przyszłych siewek. Tym razem na pewno nie pozwolę sobie na zbyt dużą gorliwość podczas pielenia.