czekamy, my również pozdrawiamy)

no ciekawe

ma pytanie do Bogusława. mam sosnę czarną. co roku skracam jej przyrosty o 2/3. w tym roku jednak z powodu operacji zabieg ten wykonałam nie dość że później ( pędy były już lekko zdrewniałe ) , to jeszcze sekatorem ,bo już ciężko było obłamać .
co za tym idzie? i jakie mogą być konsekwencje . dodam że zrobiłam profil. oprysk na grzyba

Witam i pozdrawiam, na pewno nic się nie stanie, sosna jest bardzo podatna na formowanie, nie przycina się zdrewniałych odrostów tylko dlatego że: jest trudniej, dużo więcej żywicy wydostaje się z gałązek a tym samym widok estetyczny jest taki sobie. Trzeba pamiętać o tym że, jeśli zaczniemy należy to robić zawsze, pozostawienie drzewka bez pielęgnacji, spowoduje powrót do pierwotnej formy, czyli duże przyrosty. Różnice pomiędzy bonsai w donicy a w gruncie,, polega na tym że w donicy co trzy lata podcina się korzenie, co przy dużym drzewku jest niewykonalne. Osobiście wolę duże formy gruntowe a w donicach olbrzymy. Sosna na zdjęciu jest bardzo piękna, chciałbym mieć taką dużą w ogrodzie, sądząc po wyglądzie ma co najmniej 10 - 15 lat. pokażę moją sosnę pospolitą , moje czarne mają dopiero po 6 - 7 lat.

size=640x427]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/3/31965/original.jpg[/img]

szkoda że na górnym kolanku nie ma gałązki, a póki są igly jest nadzieja że coś odrośnie.

mam nadzieję że na jesieni będzie gotowa w 80 %, na tym drzewku trzeba jeszcze wyciąć po kilka gałązek by na piętrze nie było więcej jak dwie, a najlepiej po jednej, tutaj doskonale widać, ile potrzeba czasu by nasz ogród był najładniejszy, w końcu po to to robimy. To konkretne drzewko ma 6 lat i znalazłem je u siebie jako samosiejka, miało ok 10 cm. gdyby nie gięcie i podcinanie miałoby ponad 3 m

Tak . to bardzo długi i żmudny proces , ale efekty warte zachodu. moja sosna ma 9 lat . formuję ją nie tyle w celu uzyskania pięknego bon-sai ,ale w celu zagęszczenia i spowolnienia procesu wzrostu. taka po prostu lepiej pasuje do założenia rabaty , niż wielka i wyrośnięta , ale nie powiem w realu robi wrażenie bon-sai i znajomi tak ja określają

z tego drzewka można zrobić cudo, przerywając ciągle wzrost, potem wycinając gałązki aby odsłonić piętra, wykorzystać krzywiznę, podwiązać drutami i prawie koniec. Drzewka w gruncie mają jeszcze jedną zaletę, nie przemarzają tak jak w donicach.

jest to pięciolistna (PIĘCIOIGIELNA) sosna, za dwa, trzy lata będzie cudo.