Bogdzia
17:57, 20 lis 2013

Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Ja sadzonki z pelargoni robiłam zawsze po połowie lutego wkładając do wody. w ten sposób przez zime miałam jedną lub dwie doniczki a na wiosne sporo sadzonek i trzymałam je w wodzie do chwili az można było posadzic w doniczkach na zewnątrz. Nie były piękne bo w wodzie nie miały warunków do rozwoju wszerz ale bardzo szybko dorównywały tym kupowanym . A przez pierwszy tydzień po posadzeniu nie dostawały nawozu a potem juz tak.W ten sposób nie musiałam stawiac kilkunastu lub wiecej doniczek na parapecie. Teraz wogóle z nich zrezygnowałam bo spodobaly mi sie begonie. Pozdrawiam.