A oto pokoik mojego synalka. Pomału wyrasta z tego rysunku i pasowałoby coś innego wymyśleć. Miał aplikacje na kołderce więc przerysowałam na ścianę. To był mój pierwszy krok w kierunku bazgrolenia na ścianach

Żuczek nr 1 jest..

Sylwia, wczoraj przymierzałam się do zrobienia fotki calości ściany, ale okazalo się że bateria siadła i dopiero teraz ją ładuję-jak zrobie to wkleję.

Szablonu jako takiego nie miałam, sama sobie jakoś to tak obmysliłam.
To jest "Farma średnia" kosztowała ok. 160zika, największa za ok 200 miała dodatkowo tylko świnki w bajorku.Troche nie bardzo jestem zadowolona bo na mojej ścianie niezbyt dobrze sie trzymają ale tylko na zielonej częsci, to lateks, ale nie wiem czemu tylko na jednym kolorze jest problem z przyklejaniem?może jakis składnik koloru, bo na 2 pozostałych jest ok!
Jak zejde na dół po baterię to zrobie fotke i szybko umieszczę, zobaczysz całość!

Może to rzeczywiście wina farby , że nie chcą się naklejki przyklejać ? Jestem ciekawa całości ))

ależ te mamy zdolne .szkoda że 20 lat temu to...........były talony na pieluchy

A dziewiętnaście lat temu już nie ))) A teraz można szaleć .....

alinak napisał(a)

ależ te mamy zdolne .szkoda że 20 lat temu to...........były talony na pieluchy

I wszechobecne kolejki po wszystko )

Sylwia, piękne te twoje malunki. Czym "kolorujesz"? Zwykłymi farbami na ścianę? U Bogdy też fajnie, tak kolorowo.

Też pamiętam tamte czasy. Bardzo się cieszę że minęły.

Joku napisał(a)

Sylwia, piękne te twoje malunki. Czym "kolorujesz"? Zwykłymi farbami na ścianę? U Bogdy też fajnie, tak kolorowo.

Mieszam podstawowe pigmenty ze zwykłą białą farbą emulsyjną taka zabawa ... w celu uzyskania innych odcieni mieszam pigmenty.
Ja już taka mieszalska jestem .... tu zamieszam .... tam zamieszam )))) i wielkie zamieszanie z tego wychodzi )))