Miałem je zacząć gdzieś za miesiąc, ale nie wytrzymałem Ale wykonuję te prace tak, by nie było żadnych dziur Teraz jeszcze wymyśliłem przemeblowanie na froncie, ale to chyba byłaby już przesada... Hortensje Silver dollar zamieniłyby miejsce w kulami bukszpanowymi i trafiłyby pod wierzby, kule bukszpanowe zaś na ich miejsce posadzone rytmicznie na przemian z miskantami Morning Light, które bym podzielił. Zawijaski bukszpanowe szłyby od początku chodnika prosto, a wszystko w nogach miałoby turzyce Ice Dance Ma to sens, bo wyglądałoby to pięknie przez cały rok, jednak jest to dość minimalistyczne nasadzenie i raczej nie pasuje do reszty ogrodu - no i dooopa... A może się mylę? Co myślicie?