Ipomee miałam ale zjadły mi ślimaki, za późno sypałam niebieskie kulki, wywaliłam bo strasznie mnie brzydziły takie oślizgłe liście. Nie wiedziałam, że mają bulwy do przechowania.
Dzisiejsze zdjęcia - dobrze, że je zrobiłem w międzyczasie, bo teraz o 16 już noc... Przed szóstą wstałem, więc dziś podziałałem Wyplewiłem prawie wszystko pewnie ostatni raz, wyrzuciłem jednoroczne, wyciąłem kosmosy i kanny oraz parę bylin, jak wykopałem kanny to również żywopłot z buka poszedł pod nóż i trafił na bylinówkę - przesadzałem je z dużą bryłą i mam nadzieję, że moje trzecie podejście do żywopłotu w tym miejscu będzie udane. Przy okazji musiałem przesadzić graby i jedną różę W miejsce żywopłotu wkopałem kilka trzykrotek i liliowców - pewnie latem jak to wszystko się pokaże w pełnej krasie znów będę przesadzać Również wreszcie znalazłem miejsce na zawilca przywiezionego z Wojsławic - trafił pod trzmielinę pienną - jednak to wymagało przesadzenia kurczaka z bukszpanu, który przeniósł się pod austinkę - wiosną będę tam dzielić trawy to wsadzę go bardziej rozsądnie Więcej grzechów nie pamiętam Teraz zdjęcia