Trawki podlane w niedzielę... Ponoć dziś też, choć po ostatnim weekendzie moje zaufanie co do podlewania zostało mocno nadszarpnięte
Moje jeżówki siałem własnoręcznie, bardzo fajnie urosły i już kwitły w drugim roku, więc leć po nasiona albo szeroko uśmiechnij się po siewki - moje są tycie, ale jesli chcesz większe to leć do Małej Mi z zapytaniem U niej rosną jak chwasty u mnie - czyli wszędzie
Siałeś na jesień, czy wiosną?
Hahaha chciałbym mieć tak zachwaszczony ogród
A i dzięki za odwiedziny, bo u mnie cieniutkie trochę z aktywnością innych na moim wątku, może się przełamią po twoim wpisie
Drogą dedukcji doszedłem do stwierdzenia, że chyba nie często bywasz w domu, widać pracowity chłopak z ciebie Ja tak mam w ciągu roku akademickiego, że tylko weekendami coś grzebie więc wiem jak to jest, czuje ten ból