Posadziłem je w tym roku w maju...więc to będzie ich pierwsza zima....Zobaczę - jak będzie bardzo mrozić to pewnie je okryję...ale na razie nie mam zamiaru
Mam jedną prośbę do WSZYSTKICH
Jak wiemy Danusia zamknęła niektóre wątki. Bardzo proszę o przemilczenie całej sprawy, bo robimy niepotrzebny ruch....Być może to po prostu zwykła moderacja forum
Jak będę coś wiedzieć dokładnie dam znać
Pozdrawiam zaglądających
Ja mam jednego wrzośca jako tester. Ten tester już mi zaczyna kwitnąć, zimą nieco nadmarza, ale potem z suchych gałązek w jakiś cudowny sposób pięknie 'odbija' i znowu jest ładny, i tak co roku od trzech lat.
ja u siebie mam i radze okrywać jak zima mrozna, chociaz 2 lata temu nie był okryty i zmarzł ale nie całkiem na wiosne poobcinałam przemarzniete gałązki i powypuszczał nowe