Emilu,w moim ogrodzie ,się wyżyjesz......Nie biadol,załatwiaj swoje sprawy i organizuj dobrą pogodę,bo aktualnie zaciągnęło jakąś mżawką i mgłą od morza.....

Haniu, byłaś w weekend w ogródku?
Powiedz, z Emilem coś planujecie działać jak się ociepli?

Danusiu,w weekend ogródek też miał wolne ode mnie.
Emil ma w tygodniu jakieś pilne sprawy do załatwienia,ale mam nadzieję,że nam się uda wspólna wyprawa.Chciałabym jego bezstronnej opinii do moich poczynań i oczywiście męskiej ręki ,co do niektórych spraw.Dziś przymrozek,szron się rzucił,czyli ziemia zmarznięta,wczoraj zimnicą od morza wiało,dziś wiatr jakby uspokojony.O wszelkich ruchach na mym poletku będę donosić sukcesywnie,w miarę rozwoju sytuacji.


To jest aktualny widok na moje rododendrony i kawałek rabatki piwoniowej.

dzisiaj zadzwonię do dziekanatu i jak już mi wyrobili papiery to pewnie jutro pofatyguję się na Szczecin a później do weekendu nic nie stoi na przeszkodzie (prócz pogody) po w piątek jadę znów na Bobolandię. Zaraz gonię do brata to zgram z jego aparatu fotki, które w weekend robiłem swojemu ogródkowi to coś później wrzucę.

U Ciebie różaneczniki nie są pozwijane, a u mnie mrozi co rano, stoją takie smutne
A wczoraj sypnęło śniegiem

dzwoniłem i nie ma na razie po co jechać więc tydzień mam wolny

Haniu u Ciebie widzę że jest normalne lato !!! Dzisiaj zaglądnąłem pod różaneczniki (okryte) i mają listki pozwijane . Czy coś z nich będzie ?

Zbyszku,Pozwijane listki,to zimno i brak wody.Jak tylko trochę rozmarznie,radzę podlać,na ile może tam wsiąkać woda.

Emilu,Jeżeli nic się nie zmieni w chmurach,jutro(wtorek) wyruszam.Jeżeli masz życzenie.....zapraszam.Godzinę podam później.

Dla rekonesansu,poranny spacer z psem do mojego ulubionego miejsca-Wąwóz Grabowy.


Po zimie,złamana brzoza!



I kolejny{drugi] dąb z wielkiej czwórki poległ!
Zimowo,szron,i zmarznięta ziemia.