No ! Jesień idzie!
Coś bzyczy,coś gwiżdże,ktoś zagląda!
Ogród sam się dogląda!
Hanusia jak ta królowa,wszystkich przyjąć gotowa!
Może przyjęcie nie będzie wystawne,
ale takie spotkanie,może być zabawne!
Co niektórzy się boją pająków i żab,
A u mnie tego na kopy! Tylko je złap!
Traci już urodę mój ogródek mały,
ale dał mi w tym roku plon swój okazały!
Poziomki,truskawki,borówki,maliny,
miałam też urodzaj na zdrowe jarzyny,
jeszcze brzoskwinie dar swój oferują
i gruszki /nie na wierzbie/ wesoło się czują!
Wrzesień dla mnie sprawdzianem mej pracy w ogrodzie.
Podobno warzywniaki na nowo są w modzie.
O kwietnych rabatach pamiętać znów trzeba
,gdzie zakwitnie tulipan,gdzie malwa do nieba?
Dla róż zimowe stroje wymyślić już pora,
by mróz na nich nie zawieszał mroźnego jęzora.
Przykryć malutkie bukszpany,
rozsadzić żurawki,
przymierzyć się do ostatniego koszenia mej trawki.
I w końcu okaże się ,wraz z nadejściem zimy,
że czegoś nie zdążyliśmy zrobić.....
I w tym roku już nie zrobimy!

Haniu, cudna jesteś! LJK ci patronuje, czy ja się może mylę?

O proszę jaka rozprawka Wielkiej Ogrodniczanki Hanki ,jaki "rachunek sumienia "z sezonu choć ten jeszcze tańczy ))

Gabrysiu,Tak , ten słynny Krakus! Lubię jego rozmyślania na temat roślin......

A dokąd się tak śpieszysz niesamowicie
Wszak dopiero 7 wrzesień w kalendarza zeszycie.
Nowe pąki wypuszczają oleandry, dalie i inne kwiatki
Mamy jeszcze zaprojektować i wykonać rabatki.

Zbyszku,ja się nie spieszę do zimy,to ona do mnie rwie jak 100 koni!
Moje możliwości z Twoimi nie dają się zrównać.
A pogoda i odległość ograniczają moje działania w ogrodzie. I mimo,że dopiero wrzesień, ja już muszę myśleć co mam pilnego do wykonania.
I jeszcze spiżarniane roboty,Dziś i jutro......pomidorowe szaleństwo!
Pewnie ,ktoś powie,po co?
Ano, można kupić gotowce,ale pomidorowa z własnego przecieru........w dodatku zimową porą!
No więc pracuję na 2 fronty,ale za to odpoczywać będę zimą.

fajny wiersz Haniu, a ja nie powiem po co? bo ja wiem

Ja również nie zapytam bo odpowiedź jest oczywista
Pędzi jesień płata figle ,ale pewnie zawsze tak było z tymi anomaliami

Haniu, z treścią wiersza się w pełni zgadzam a formę podziwiam

Pozdrawiam rozkładając parasol

Poranna pobudka! O tej porze już widno! Kawa prawie wyżłopana,front robót przygotowany.Do obiadu powinnam uporać się z tym,co najpilniejsze na dziś.
Skowronkom życzę więcej luzu i pogody ducha!Jeszcze tylko dziś,jutro i weekend!