Ja piekę w 180 .,W mojej kuchence muszę bardziej podpiekać z dołu.

Dziś,przy nieźle zapowiadającym się dniu,może uda się wizyta w ogrodzie?
Jeszcze czerwienią się borówki.?A może już liść opadł?A azalie?






Tak było 2 tygodnie temu.

Kochana, na zbliżającą się 300tkę, wieeeelki buziaczeki wychodowany własnoręcznie z patyka jaśminowiecz pąkiem-kwitnący

Dzięki Bogusiu!Jaśminowiec i u mnie rośnie ,ale kwiatków niestety nie ma.TYm bardziej cieszy ,że z własnego chowu....

Byłam dziś w ogrodzie,zawieźć torf i korę, a tam.......horror.Liście gruszki na ziemi utworzyły czarny dywan,Owoce jeszcze się znalazły/ całe 2 skrzynki/A myślałam,że już koniec roboty.....
Jutro,grabienie.......

Haniu, tak rano to jeszcze bardzo zimno było mam nadzieję, ze nie zmarzłaś
A o czarnym dywanie tez coś wiem - jutro w planie odkurzanie !

Było rano + 6 stopni.Ale ponieważ trafił mi się transport o tej porze i sklep z korą otwarty,to myk,myk,i po robocie,Bajzel co prawda został,ale jeszcze tydzień do uporządkowania,i chyba się wyrobię,Gruszka juz nie ma liści,a ona najwięcej mi w ogrodzie śmieciła.Pomału finiszujemy.Powodzenia ,Jolu, w pracach ogrodowych,

Haniu, jeszcze troszkę pracy jesiennej i będziesz odpoczywała ! ba , tęskniła za pracami w ogrodzie ale i tak trzeba się cieszyć, że pogoda na te prace piękna - ciepło i słonecznie ! cudna jesień
miłej pracki Haniu !

A ja spieszę z gratulacjami z okazji 300

Dzięki Gosiu!Nie wiem kiedy zleciało! A kwiatek śliczny,ale nie mogę rozpoznać,niestety.