jotka napisał(a)



To była szarlotka z dodatkiem borówki amerykańskiej,na próbę.

Jak to BYŁA???

Jolu,u mnie szarlotka znika migusiem,jaka by nie była.Jak wnukowie i ich rodzice zasiądą za stołem kołem......to tylko okruszki zostają.Ale będę mieć na uwadze następnym razem!

Haniu, sama robiłaś sushi? jestem pełna podziwu, dobrze, że jestem daleko..... aż się pośliniłam

Sushi robi moja córka! Ja się podłączam zawsze do tacy.....

Kochani,już nie tylko ta za oknem ,ale i kalendarzowa na rozkładzie! W sobotę zmieniamy czas,ale komu to potrzebne? Mnie na pewno nie!My z pieskiem chodzimy ,prawie jak zegarki!Ja jak wskazówka godzinowa,a on jak sekundowa,ale jakoś się zgrywamy z tempem......
Życzę wszystkim udanego sezonu ogrodniczego,wakacyjnego,odpoczynkowego,wg planów i zamierzeń i jeszcze ze 100% więcej!

Hanuś, mi tez ta zmiana czasu nie potrzebna...tylko człowiek rozbity chodzi przez kolejne 2 miesiące....
Przyrodzie zmiana czasu nie ptrzebna.

I mnie też wręcz wkurza ta zmiana czasu, zawracanie Wisły kijem i ogłupianie, że to słuzy gospodarce

Miłego dnia wiosennego Haniu

Dzięki Irenko,i Aniu!Zaglądacie do mnie i ślad zostawiacie,ajau Was....od czasu do czasu,ale zaglądam również.

witam Haniu w pierwszy dzien wiosny!

hanka_andrus napisał(a)

Dzięki Irenko,i Aniu!Zaglądacie do mnie i ślad zostawiacie,ajau Was....od czasu do czasu,ale zaglądam również.

wiemy i pozdrawiamy

Danuszko, witaj!Dobrze,że i kalendarzowa już odtrąbiona!Szybciej te zamrozy miną!