Witam
Mam na imię Kasia i temat szop i szopek nie jest mi obcy.
Mieszkam w domu po teściach od których otrzymaliśmy z mężem również gospodarkę i wszystkie z tym związane maszyny szopy, szopki i garaże.
Wszystko wokół jest w betonie łącznie z samym podłożem podwórka, poza tym wszędzie jakieś drzwi i inne dziwne rzeczy. Zrobic cokolwiek wiąże się często z nielada wyzwaniem - przedewszystkim fizycznym - ale się nie poddam - tak sie uparłam i koniec.
Patrząc na zdjęcia twojej szopki widze to tak - Iglaków masz już na podwórku dużo więc dała bym sobie już spokój (należe do kwiatolubnych
![](/images/emoticons/icon_smile.gif)
Przy samej szopce postawiłabym drabinki czy jak ktoś woli pergole (na całej długości) odsłoniłabym tylko drzwi - które potraktowałabym przepalonym olejem.
A na tych pergolach posadziłabym piękne pnące, których kwiaty bedziesz mogła podziwiac z tarasu. Wzdłuż szopki na niewielkiej szerokości zdjęłabym darń i posadział roślinki które lubię (trochę bylin typu dalie, jakieś jednoroczne albo jak wolisz coś stało-zielonego) Ten dół szopy ładnie by się równiez prezentował w formie skalniaka - kto jak lubi.
A jeśli chodzi o pnącza to poszłabym w kierunku np glicyni.
... i taka ta moja wizja
![](/images/emoticons/icon_smile.gif)
Życzę powodzenia w walce
![](/images/emoticons/icon_smile.gif)
pozdrawiam