Kasiu, można na przykład tak:
ja też bym nie przesadzała z kulami i stożkami wszędzie, ale akurat tutaj nawiązałabym do tej rabaty przy tarasie, która jest co prawda nie skończona, ale kule już tam są.
Nie wiem jak jest na rabacie pod domem ze spadającym z dachu śniegiem, to może komplikować sprawę, chociaż wydaje mi się że masz dość szerokie okapy.
Naroznik domu otoczyłabym kompozycją z kul zimozielonych na pniach rożnej wysokości (dość kosztowne rozwiązanie), podsadzonych trawami (może rozplenice?)
Części nasłonecznionej przy tarasie nie widzisz z okien domu, więc pewnie bedziesz ją widywać głównie w sezonie ciepłym - dlatego tam posadziłabym krzewy liściaste - dwie grupy, wyższa i niższa. To może być np. jakaś tawuła kwitnąca wiosną (wyższa) i tawuły japońskie (niższe)(to z kolei jest niedrogie rozwiązanie), ale też można wykorzystać roże okrywowe, albo tawułę Grefsheim i niższe czerwone berberysy, itd.
Od strony zacienionej masz wejście do domu, więc może coś zimozielonego, ale o raczej naturalnym pokroju w kontraście do kul, np. ostrokrzew Meservy (jakby zrobił się za duży można przyciąc, ale on wolno rośnie). Przed nim chyba może spadać śnieg, więc może funkie? Jesli nie spada to można pomyśleć o czymś innym.
Przy samy wejściu nie wiem co, nie widać go dobrze na zdjęciu i nie wiem co jest po drugiej stronie schodów, tak że nie mam punktu odniesienia.