Urszulla napisał(a)



Danusza masz piękne irysy, dziękuję. Haniu, zawsze do ciebie zaglądam z ciekawością. Dziękuję za bratki.
Jola, ano założyłam nowy wątek.

A to domek ogrodowy już pomalowany

Witaj, możesz zdradzić tajniki czym malowałaś domek???

bardzo fajnie ten domek wygląda

Jolu, pojawiłaś się po tak długim niebyciu. Ładna rabata, taka pasteloworóżowo- błękita, ja też poszłam w to na mojej jekylowej. To niebieskie to bodziszek i teraz kwitnie? Śliczny jest.

Bogusiu, witam. Byłaś może na kiermaszu w Barniewicach? Ja zaliczyłam w ostatnią sobotę kiermasz w Kolibkach. Na szczęście nie padało, tak jak w niedzielę.

Ozz, zapraszam Rabata wejściowa ma "sztywne" zarysy . Jest ograniczana z jednej strony płotem, z drugiej kostką na podjeździe. Wymaga jeszcze poprawek. Brakuje mi na niej zimozielonych roślin. Chyba coś dosadzę.

Marta, podziwiałam ostatnio twoje kolorowe rabaty. Ale rewolucję zrobiłaś! Mistrzyni komponowania rabat z jednorocznych jesteś. Leonardo pięknie kwitnie.

Elfiku, masz rację. Jak nie będzie mi się podobać, to najwyżej zrobię od nowa Werbena u mnie już niemal jak chwast. Pojawia się wszędzie. Przeniosłam ją widocznie z ziemią ze starego ogrodu.

Beata, dziękuję. Możesz zdradzić z której części pomorskiego jesteś? Jeżeli to oczywiście nie jest tajemnica. Bo ja też z pomorskiego . Pozdrawiam serdecznie.

Gabrysiu, zaglądam na forum niemal codziennie, ale na krótko. Oprócz pracy doszła mi opieka nad starym ojcem, więc na ogród pozostaje czasu niewiele. Jężeli mam jakiś wolny dzień to najczęściej pada deszcz i z ogrodu "nici".
Ostatnio wpadłam do ciebie i podziwiałam nową alejkę lipową. Życzę żeby drzewka ładnie rosły.
W Lęborku rośnie sporo głogów. Są systematycznie podcinane w walec, ale za bardzo im to nie służy. Kwiatów jak na lekarstwo, teraz są już niemal bez liści. Więc nie masz czego żałować, tak mi się wydaje. Bo pamiętam że chciałaś swoje też przycinać.

Jolu, kępa chabrów urocza. I Twoja rabata z werbeną i trawą. I to, że cieszy Was zmiana i za "starym" nie tęsknicie. To faja sprawa być takim otwartym na zmiany.

Joku napisał(a)

Ostatnio wpadłam do ciebie i podziwiałam nową alejkę lipową. Życzę żeby drzewka ładnie rosły.
W Lęborku rośnie sporo głogów. Są systematycznie podcinane w walec, ale za bardzo im to nie służy. Kwiatów jak na lekarstwo, teraz są już niemal bez liści. Więc nie masz czego żałować, tak mi się wydaje. Bo pamiętam że chciałaś swoje też przycinać.

Jolu, nie do końca tak miało być, nie chciałam ich właśnie przycinać, ewentualnie kiedyś, kosmetycznie gdyby się rozrosły. Mam do nich olbrzymi sentyment bo ta sama odmiana o różowych, pełnych kwiatach i wysoko zaszczepiona rosła wzdłuż całej ulicy przy moim starym domu. Na pierwszym piętrze gałązki wchodziły do sypialni, więc sama rozumiesz. Co parę lat, miasto obcinało im bezlitośnie gałęzie, a one szybko odrastały i kwitły wspaniale. Do dzisiaj zostało parę sztuk, reszta niestety została wycięta, a ja już od dawna tam nie mieszkam. No i teraz mam cztery sztuki i niby alejkę z nich zrobiłam. Zresztą dzisiaj powstawiałam nowe zdjęcia, zaglądnij. Pozdrawiam.

Ewa, cieszę się z twoich odwiedzin. Dość dawno u ciebie byłam. Obiecuję nadrobić w najbliższym czasie.

Gabrysiu, dobrze to rozumiem. Głogi rzeczywiście ładnie wyglądają jak kwitną. Pamiętam te nasze z dawnych czasów, gdy nie były cięte. Były obsypane kwiatami.
Jadąc do pracy mijam teraz lipową aleję przy jednym z nowych domów. Bardzo podoba mi się kształt korony. No i ten zapach kwitnących lip!
Już pędzę popatrzeć na twoją aleję.

Joli, dopiero dzisiaj odkryłam jaka gapa ze mnie, wpisałam się w Twoim starym wątku, a chwalę nowy domek, no ale usprawiedliwia mnie godzina wpisu, czesto o tej porze jestem kapeć

Viva, cieszę się że do mnie zaglądasz od czasu do czasu, obojętnie do którego z ogrodów. Jest tyle wątków, trudno się we wszystkich połapać. Nie mówiąc już o tych, którzy się w międzyczasie przemieścili . Pozdrawiam serdecznie, zawsze czekam z utęsknieniem na kolejną porcję zdjęć z twojego ogrodu.