hortensja pnąca - póki co pączków brak.. chyba w tym roku nie zakwitnie...


i niespodzianka! myślałam, że już się nie doczekam, ale mój RH postanowił jednak zrobić mi tę przyjemność


różyczka w towarzystwie carex dance


i jeszcze perspektywa mojego tarasiku: lewa rabatka..



..i prawa strona (+ narożnik, który czeka na inspirację)


pewnie powiecie że dużo, że napchane, że przypadkowe rośliny... ciągle szukam!! także dobre rady mile widziane

a na koniec - mój pomocnik (chyba zadowolony, że ma kawałek podwórka w domu)

dzięki dtjj! orlik kupiony "na szybko", trochę się bałam, że "za szybko", ale skoro mówisz, że ładnie się rozmnaża to UFF

Polichlorku, fajny pomysł z tymi skrzyniami i żurawkami pod nimi. Zrobiły Ci się piętra w ogródku.
pozdrawiam.

polichlorek napisał(a)

bluszcz, ale nie wiem jaka odmiana.
wygląda niesamowicie, prawda?

Mammma ... Ten bluszcz.. Jest bossski

A tak przede wszystkim to witam


Aaaa.. Głosuję za karmnikiem , ale przecież Jegomościa nie można zagłodzić ... To może kwitnące gofry ??

Mnie się to podoba


Tylko bym wysłoniła te maty np. Bluszczem ( jak lubisz mieć go zawsze ładny nawet zimą ).. albo czymś kwitnącym ( jak Ci zależy żeby latem był bajer ,a zimą .. Olać )

Noo Alu .. Już wszystko wiem ..., również to ,że muszę kupić zielone żurawki .. Buziam

Albo bluszcz i powojniki, będzie 2 w 1

gierczusia - dzięki za wizytę i pochwały bluszcz już hoduję, koło ławeczki (tak tak, ten od stychaz) a poza tym w lewym rogu jest drabinka, po której pnie się powoli hortensja fajnie, że macie podobne pomysły do moich, znaczy że nie błądzę tak bardzo

Justyna, powojniki są super, ale nie wiem czy u mnie dadzą radę (ziemi tylko 5 cm, więc musiałabym je jakoś w donice poupychać) a jak u Ciebie rosną? bezproblemowo?

Albo gdzieś w rogu postawiłabyś "niewidoczną" donicę dla nich. rosną bezproblemowo i dość długo kwitną. W tym roku pokusiłam się o eksperyment z botanicznymi. Ładne są ale trochę niepoukładane no i nie przycina się ich. Za to mają piękne zielone liście. Zobaczę jak będą wygladały za rok, jak pójdą wyżej na ogrodzenie.

Bezproblemowe do tego stopnia, że jak Magda (Ogród Magdalenka) zapomniała o jendym takim i zostawiła go w donicy na zimę, to ją miło zaskoczył i pnie się teraz ładnie do góry.

Jedyne co kiedyś o nich czytałam, to że sadząc powinno się zrobić dołek dwa razy głębszy a jego dno wysypać próchnicą. One ponoć bardzo "żarłoczne" są.