no ładnie ... nie było mnie tylko kilka dni, a Tobie już balkonu mało się robi pomyśl na poważnie o jesiennych nasadzeniach, coby sobie przejście przez ten pokój na zimę zostawić hihihi

u nas w szkółkach wybór NIBY jest, ale wszystkie te roślinki takie biedniusie, powysychane, zżółknięte, że odechciewa się zakupów...

a tam, zaraz bywałam
podjechałam po żwirek i obrzeże na Płoskie (bo mam po drodze) to się i przespacerowałam, a że byłam świeżo po lekturze kącika z serii "co dolega mojej roślinie", więc na stan szkółkarskich zwróciłam uwagę... no i niestety - połamane, pousychane, z żółknącymi igłami, czy liśćmi... nie, nie - tam wcale mi się nie spodobało.
A na dodatek kiedy zapytałam dziewczynę po ile mają cisy (takie malutkie), to ona się zdziwiła, że w ogóle cisy mają...

za to na giełdzie widziałam kilka fajnych stoisk z zadbanymi roślinkami - wybór nieduży, ale przynajmniej zakupy będą cieszyły przez lata (oby, oby)

pojechałam dziś do szkółki.... naoglądałam się zdjęć na necie i z takim zachowanym obrazkiem w pamięci jak zobaczyłam tą do której pojechałam to się załamałam ale kupiłam 16 tujek na początek

Madzik koniecznie musisz mi powiedzieć gdzie Ty na zakupy jeździsz, bo w wisznicach to byłam raczej ostatni raz

kupiłam żurawki i turzycę - mam podjechać jeszcze raz, żeby dopytać o odmiany, bo pan nie pamiętał, ale miał przywieźć katalog

a kupić można, ale niewiele, bo tylko na kilku stoiskach mają dorodne roślinki - po prostu jedziesz z listą i patrzysz czy to co jest będzie Ci potrzebne - a zanim kupisz przechodzisz oczywiście całą alejkę ja muszę się jeszcze po RH wybrać mhhhy chyba że wcześniej do jakiejś nieodwiedzonej jeszcze szkółki dojadę i coś mi się w oczy rzuci...