Kochana ja wczoraj z moimi babińcem reprezentowałam gminę na kiermaszu kulinarnym .
Nie wiedziałam że będzie tam również kiermasz z roślinami i na szczęście nie byłam na to przygotowana .
Było dużo trawek ,żurawki (co u nas w szkółkach nie spotykane ),no i różne odmiany jeżówek .
Stoisk nie było dużo ale były nawet dość fajnie zaopatrzone .
Duzo oj dużo chciałam kupić ,ale skupiłam się na tym czego u nas nie ma .
Czyli trawki i jeżówki .

jeżówki chyba nie lubią dzielenia

Fajne zakupy)

Ola te tradycyjne różowe i białe jak przesadzałam teraz to podzieliłam i przyjęły sie i wszystkie rosną ....tylko ciekawe czy zakwitną ..

Nie zaznaczyłam sobie tych jeżówek które wczoraj kupiłam ,nawet nie zapisałam odmian
Ale jedna doniczka to jest taka dorodna kępka że kilka by z niej wyszło sadzonek .
Poprosiłam o Rade Mała Mi poczekam co mi powie .

Gabrysiu nie wielkie ale masz racje fajne

Ewa, nigdy nie dzieliłam jeżówek.. pisze, że nie lubią tego. Kosztują sporo, dlatego nigdy nie ryzykowałam. Teraz niby cena spadła do tej co było kiedyś, ale dalej ponad 10 zł. Różowe mi się sieją, wiec tez nie miałam potrzeby dzielenia, wystarczyło posadzić siewki by mieć nowe kępy.

Aniu ja płaciłam po 12 zł czyli cena jeszcze się trzyma .
Dobra w takim razie nie dzielę ,nie będę ryzykowała .

Ale te zwykłe podzieliłam i rosną

Super zakupy. Czyżby znowu się będzie działo?

Ewcia pospolite też dzieliłam ale one są zupełnie nieproblemowe, natomiast odmianowe chyba magnolia kiedyś wspominała, że dzieliła, podpytaj

Basiu właściwie na razie to nic sie nie dzieje
Trawki kupiłam już z myślą o trzmielinkowej rabacie .
Jeżówki posadzę chyba na różankę bo nie chciałabym już ich przesadzać ,a chyba tylko moja różanka to bezpieczne na razie rabata
Na Kopciuszkowej ciągle coś dosadzam i przesadzam a psiowa i tak do przeróbki.
A jeżówki cenne ,na wagę złota