Przesadzałam dzisiaj rude żurawki na rabatę pod mur, bo wyleciały tam rude jeżówki a ta zurawka nawiązuje troszkę kolorem .
Chyba jest ok
No i kopie sobie ,sadzam przesadzam i podjeżdza jakieś wypasione auticzko, stanął na srodku bramy, jak cajmer, że az mnie nerwy wzięły .
Nastawiona że zaraz mu nagadam ,patrzę wysiada Pan ..hmm przystojny jak pół miliona ale głos jak milion dolarów

i mówi
-
Ale ma Pani przepiękną zieleń,ślicznie tu !!
i stoi i gapi się na Limki jak zahipnotyzowany .
Hmmm miło mi sie zrobiło ...powiedziałabym że nawet bardzo i myślę sobie a właściwie to sobie stój w tej bramie ,przecież mi nie przeszkadzasz

No i teraz mi tak jakos miło jest