ale się uśmiałam...Ewuś nie masz litości dla swojego eMa...nic a nic go nie oszczędzasz

I u ciebie kwiatki kwitną, chociaż sobie popatrzę, bo u mnie tylko kilka przebiśniegów. Trza by jakieś krokuski dokupić

Należy się mu.
Skoro nie wspiera Ewy konkretnie (czyt.fura kasy) to niech choć udaje że nic nie wie

Ewa,wybacz....
Ja tą technikę też stosuję

wy to mocne jesteście dziewczyny, normalnie padnę

Macham

Ewa wszystko wyczytałam, pośmiałam się na całego i mam lepszy humor na resztę dnia Pozdrawiam

To ja też muszę zakupić takie kulki za 5zł Powiem że plastikowe
Jak byłam w Londynie,to wszystkie zakupy były z "funciaka"

Teraz wam się przyznam co dzisiaj odwaliłam
Nawet nie wiedziałam że względnie nie daleko bo 80 km mam do Obi .
Zadzwoniłam dzisiaj czy mają jeszcze kulki ,Pan powiedział że mają 4 duże i 8 małych
Więc po pracy jadę (mam nadzieję że nikt mnie nie uwiecznił na fotce )
Z przygodami, ale trafiłam i wiecie co patrzę wyjeżdża Pani z wózeczkiem a na nim stoją dwie duże i liczę szybko 6 małych kulek .
Myślałam że umrę ....zostały dwie małe kulki a ja durna 160 km musiałam dla nich przejechać
Szukam ,szukam są ...takie malusie do tych moich donic no ale co miałam zrobić jak już tyle km jechałam to kupiłam
Na pocieszenie patrzę jest lawenda viva (te odmianę polecała Marzenka )
6 pak za 17,99.
Też kupiłam ,bo co mi biednej było począć

Beatko ja go oszczędzam ...uwierz mi ...
Nie powiem mu np że dzisiaj do Obi po dwie małe kuleczki pojechałam ,robiąc 160 km

Aniu coś tam już u mnie kwitnie ,maleństwa jakieś ale są i oko cieszą

Irenko widzę jak machasz
Pozdrawiam cieplutko

Wiuniu to dobrze że sobie humor poprawiłaś Tylko dlaczego go nie miałaś pytam się ?

Reniu i nabierałaś męża na tego ,,funcika ,,

Ewa, co za samozaparcie żeby po kulki tak daleko jechać spokojnie, jeszcze sobie nakupisz i to lepsze a z lawendy będziesz zadowolona, bo ja też tą m.in. mam i najlepiej wygląda
Pozdrawiam