Matko Boska...jak o nasionkach czytałam, to pewna byłam, że werbeny...ale się cofnęłam...popłakana jestem..syn przyleciał ze swojej dziupli, że tata po nocce śpi...nie mogę...zaraz padnę na miejscu...i pies z różami i lawendą, że widok musi mieć...posikana jestem!!!
Gdzie to dziecko, pokaż, my też chcemy zobaczyć!!! Ewcia ...nooo, nie bądź ś....
____________________
Kasia***
zjazd VI 2016***
cz.I***
cz.II***
Ogród z łezką II