Magnolia grandiflora (magnolia wielkokwiatowa) - zimozielona!
Przedstawiam Wam mój tegoroczny zakup - magnolię grandiflorę w odmianie 24 Below
Posadziłam ją wiosną, od tego czasu trochę urosła i obecnie ma już ponad 2 m. Odmiana 24 Below wytrzymuje ponoć spadki temperatur do - 31'. Dotyczy to oczywiście dorosłych roślin, młodsze egzemplarze należy okrywać. Zimozielona magnolia chodziłą za mną już długo. Skusiłam się kiedy na naszym rynku pojawiły się nowe odmiany o podwyższonej mrozoodporności i ciekawych pokrojach (są też np. kolumnowe). Podchodzę do uprawy grandiflory ze sporą dozą dystansu, traktując ją jako eksperyment (choć także z pewną nadzieją, bo uprawiam z sukcesem w gruncie bez okrycia m.in. paulownię, cedr libański, czy aucubę). Zobaczymy jak sobie poradzi zimą. Tak jak w przypadku zimozielonych rododendronów, tak i przy grandiflorze trzeba pamiętać o jej zapotrzebowaniu na wodę rownież zimą. Stanowisko wybrałam jej osłonięte, rośnie między domami na ścianie południowej. Gleba lekko kwaśna. Nie nawoziłam jej w tym sezonie, a przyrosty miała dosyć spore. Liście ma piękne, duże, grube, błyszczące, jak u fiskusa

Grandiflorę w gruncie, ale sam gatunek, oglądam co roku we wrocławskim botaniku. Żyje, lecz nie zachwyca kondycją. W tym roku zauważyłam ją też w ogrodzie pokazowym przy szkółce Zymon i u Maja w Rykach. Były to jednak młode egzemplarze. Odmianowe. Ale na doświadczenia w uprawie trzeba jeszcze poczekać. No właśnie, doświadczenia w uprawie...
Macie, znacie? Podzielcie się proszę wiedzą o grandiflorach uprawianych w Polsce. Jak z zimowaniem? Kwitły Wam? Zawiązywały nasiona? Próbowaliście wysiewu?
Będę wdzięczna za wszelkie wieści, zwłaszcza dotyczące nowych odmian, tych o wyższej mrozoodporności niż sam gatunek (np. 24 Below, Edith Bouge, Alta).
A o to moja grandusia

