Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Magnolie (Magnolia) różne gatunki i odmiany

Pokaż wątki Pokaż posty

Magnolie (Magnolia) różne gatunki i odmiany

inka74 20:12, 28 lip 2016


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15004
I druga z moich magnolii - niespełniona miłość z ubiegłego roku Genie. Ubiegłoroczna kwitła tak


A to już nowa na wiosnę świeżo po posadzeniu.

I obecnie w lipcu - sama nie wiem czy ona znów chce zakwitnąć?

____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
goska 08:50, 29 lip 2016


Dołączył: 12 kwi 2016
Posty: 356
Piękne...a czy magnolię trzeba okrywać na zimę???? Słyszałam taką opinię,że dopóki roślinka młoda i świeżo wsadzona to przez 2 sezony należałoby ją okryć.
____________________
gosia
inka74 10:31, 29 lip 2016


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15004
Ja okrywam młode/małe, Susankę w tym roku pierwszy raz nie okrywałam ale to 2 metrowy już krzak i zima słaba była.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
13:13, 17 wrz 2016
Moja magnolia 'Susan' i 'Ann' złapały teraz mączniaka.Gwiaździste zdrowe.Czy zastosować oprysk czy wystarczy poobrywać zaatakowane liście i wyrzucić.Pierwszy raz spotykam się z mączniakiem na magnoliach.
Justyna 14:41, 07 paź 2016


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Magnolia grandiflora (magnolia wielkokwiatowa) - zimozielona!

Przedstawiam Wam mój tegoroczny zakup - magnolię grandiflorę w odmianie 24 Below
Posadziłam ją wiosną, od tego czasu trochę urosła i obecnie ma już ponad 2 m. Odmiana 24 Below wytrzymuje ponoć spadki temperatur do - 31'. Dotyczy to oczywiście dorosłych roślin, młodsze egzemplarze należy okrywać. Zimozielona magnolia chodziłą za mną już długo. Skusiłam się kiedy na naszym rynku pojawiły się nowe odmiany o podwyższonej mrozoodporności i ciekawych pokrojach (są też np. kolumnowe). Podchodzę do uprawy grandiflory ze sporą dozą dystansu, traktując ją jako eksperyment (choć także z pewną nadzieją, bo uprawiam z sukcesem w gruncie bez okrycia m.in. paulownię, cedr libański, czy aucubę). Zobaczymy jak sobie poradzi zimą. Tak jak w przypadku zimozielonych rododendronów, tak i przy grandiflorze trzeba pamiętać o jej zapotrzebowaniu na wodę rownież zimą. Stanowisko wybrałam jej osłonięte, rośnie między domami na ścianie południowej. Gleba lekko kwaśna. Nie nawoziłam jej w tym sezonie, a przyrosty miała dosyć spore. Liście ma piękne, duże, grube, błyszczące, jak u fiskusa
Grandiflorę w gruncie, ale sam gatunek, oglądam co roku we wrocławskim botaniku. Żyje, lecz nie zachwyca kondycją. W tym roku zauważyłam ją też w ogrodzie pokazowym przy szkółce Zymon i u Maja w Rykach. Były to jednak młode egzemplarze. Odmianowe. Ale na doświadczenia w uprawie trzeba jeszcze poczekać. No właśnie, doświadczenia w uprawie...
Macie, znacie? Podzielcie się proszę wiedzą o grandiflorach uprawianych w Polsce. Jak z zimowaniem? Kwitły Wam? Zawiązywały nasiona? Próbowaliście wysiewu?
Będę wdzięczna za wszelkie wieści, zwłaszcza dotyczące nowych odmian, tych o wyższej mrozoodporności niż sam gatunek (np. 24 Below, Edith Bouge, Alta).

A o to moja grandusia




____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
Gardenarium 08:56, 08 paź 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Tak, kupiłam duży okaz, duży, bo miał z 3-4 metry, dałam za nię prawie 5.000 zł!
I po zimie padła, zmarzły wszystkie liście, zrobiły się brązowe w lutym czy marcu.

Zapewne by z gałęzi odbiły, ale mnie zależało na łądnym wyglądzie ogrodu, a nie na reanimowaniu magnolii więc stwierdziłam, że bryła jest tak ciężka, a miejsca mało, że ręcznie nie da się jej wyjąć i gdzieś przesadzić. Pocięłam, wyrzuciłam.

Może nie powinnam, ale taki miałam wtedy zamysł. Było to kilka ładnych lat temu (2008 rok), podczas tworzenia ogrodu i jego metamorfoz. Teraz na tym miejscu rośnie miłorząb 'Pendula" - parasol.

W Anglii teraz widziałam egzemplarz kwitnący.


Po wyszukiwarce prześledź kto u nas ma jakieś doświadczenia tutaj http://www.ogrodowisko.pl/forum/search?utf8=%E2%9C%93&q=magnolia+grandiflora&search_in=posts&commit=Szukaj

To moja Magnolia grandiflora






Po zimie najpierw wyglądała tak



A na koniec pozostały same gołe gałęzie. Koło Warszawy nie daję jej szans, ale koło Wrocławia tak.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gardenarium 08:58, 08 paź 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
A takie kwiaty miała magnolia wielkokwiatowa w Anglii kilka dni temu 30 września)




____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Justyna 11:11, 08 paź 2016


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Dziękuję za Twoje doświadczenie. Piękna była. Bolesna strata Kwota, jak dla mnie, astronomiczna. Ja za swoją dałam ok. 350 zł.
Jak pachną kwiaty?
Poszperałam wczoraj trochę w necie i natrafiłam na forum palmiarzy. Okazuje się, że kilkanaście osób w Polsce opisuje tam swoje sukcesy w uprawie grandiflory. W większości z odmianą Edith Bogue. Najstarszy egzemplarz rośnie od 2006 r. Magnolie ich kwitną Jako główne zagrożenie ogrodnicy podają nawet nie duże przymrozki, a suszę fizjologiczną. Grandiflory trzeba porządnie na zimę ściółkować korą ok. 30 cm. Zagrożeniem jest także ciężki śnieg, który łamie gałęzie. Trzeba go regularnie zrzucać. Najniższą temperaturą jaką odnotowano było -20' podczas bezśnieżnej zimy 2011. Jeden z ogrodników pisze, że jego Edith Bogue przetrwałą przy takiej temperaturze dwa tygodnie bez okrycia. Zdarza się, że grandiflory gubią liście (ponoć właśnie bardziej przez suszę fizjologiczną), ale później odbijają. Jeden z użytkowników podaje, że jego grandi odbiła dopiero w czerwcu. Także trzeba uzbroić się w cierpliwość. Pisał, że już miał ją wykopać, planował nowe nasadzenia, ale coś go odciągnęło. Po trzech latach jego Edith Bouge zakwitła 8 kwiatami.
Ja swoją na pewno porządnie okopczykuję korą, jeśli temp spadnie poniżej -15, okryję ją agrowłókniną. Taka cieniówka powinna też pomóc z utratą wody.
No zobaczymy, czas pokaże...
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
mufasa 13:31, 08 paź 2016


Dołączył: 24 lut 2016
Posty: 16
Witam
Posiadam w gruncie dwie odmiany M. grandiflora. Pierwsza to odmiana 'Brackens Brown' a druga to 'Kay Parris', która jest krzyżówką między Brackens a Little Gem (nie jestem tego 100 % pewien). Rosną u mnie drugi sezon. Kay Parris rośnie przy domu, jest odmianą ponoć niewielką, choć u mnie urosła około 0,5 metra w tym sezonie i zacząłem ją przycinać celem zagęszczenia. Kwitła kilkoma kwiatami, nietrwałymi ale dużymi i pięknie pachnącymi, limonkowo. Odmiana BB posadziłem w przedogródku, rośnie ale jeszcze nie kwitła.

Co do samego zimowania to jedynie obsypałem je grubą warstwą kory i od czasu do czasu podlewałem. Nie miałem żadnych uszkodzeń mrozowych a u mnie zeszłej zimy było -20 przez kilka nocy.

Kay Parris


Kwitnienie


Brackens brown wsadzona w różanecznik
____________________
mufasa Ogród eksperymentalny
goska 20:26, 03 lis 2016


Dołączył: 12 kwi 2016
Posty: 356
Czy należy okrywać magnolię na zimę?? Mam odmianę rustica rubra i w tym roku w kwietniu sadziłam ją w ogrodzie. Koleżanka wspominała, że pierwszy rok należy okrywać. A szczerze jeszcze nigdy nic nie zabezpieczałam przed mrozami.
____________________
gosia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies